Dziś jest:
Piątek, 29 marca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 30531x | Ocen: 5

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Sob, 23 kwi 2011 08:29   
Autor: FN, źródło: FN   

Szaman wyjaśnił, że widzi dzięki oku, którego nie widać i które każdy człowiek ma „na czole”.


Historię tę opowiedział nam nasz „oficer pokładu Nautilusa”, gdyż dotyczyła jego bliskiego znajomego z Holandii, szefa dużego międzynarodowego koncernu, w którym ów znajomy pracuje. Opowieść ta tak bardzo go zaskoczyła, że postanowił podzielić się z nią z czytelnikami serwisu FN.

Pod koniec 2010 roku razem z trójką przyjaciół ten Holender wybrał się na wycieczkę po Ameryce Południowej, ale ich głównym celem było Peru i jezioro Titicaca. Tam udało im się dostać na spotkanie z peruwiańskimi Indianami z plemienia Hurus, wśród których są szamani wywodzący się z peruwiańskiego rodu szamanów (curandero) sięgającego kultury Mochica. Jest ona podobno o wiele starsza niż kultura Inków.

 

Największą atrakcją miało być zobaczenie szamańskiego rytuału, w którym jest możliwy kontakt ze zmarłymi. Wszyscy uczestnicy wycieczki traktowali to z przymrużeniem oka, raczej jako okazję do zrobienia atrakcyjnych zdjęć, które będzie można pokazywać znajomym. Sprawa jednak nieoczekiwanie przybrała inny obrót, kiedy szaman poprosił jednego z Holendrów, gdyż ma informację od jego zmarłej żony. Nie mógł wiedzieć w żaden sposób, że ten człowiek był świeżo po pochowaniu swojej małżonki, która zmarła po chorobie nowotworowej.

Szaman przekazywał informacje, które były tłumaczone na język angielski przez tłumacza. W trakcie tego, jak opowiadał kolejne zasłyszane „informacje od zmarłej żony, która przybyła na spotkanie”, ten Holender z wrażenia... zasłabł.

Rzeczy, które dowiadywał się od szamana były bowiem zbyt osobiste, aby szaman mógł sobie „wymyśleć”. To tak bardzo zainteresowało wszystkich europejskich uczestników spotkania, że natychmiast zadali szamanowi wiele pytań. Szaman zgodził się odpowiedzieć tylko na pięć, ale wśród nich było także to, w jaki sposób udaje mu się dostrzec losy obcych ludzi, którzy do niego przybyli z dalekiej Europy (podobno wiedział o nich wszystko), a także na przykład elementy domu, w którym jedna z tych osób mieszkała.

Szaman odpowiedział, że widzi to swoim „trzecim okiem”, który ma każdy człowiek i które jest na czole. Aby je „obudzić”, trzeba albo urodzin się z szamańskiego rodu, albo wypić specjalny napar z roślin. Spotkanie, mimo że dość krótkie, zrobiło wstrząsające wrażenie na Europejczykach. Ich zdaniem zdolności szamana były tak niewyobrażalne, że należy poważnie zastanowić się, czy teoria o „trzecim oku” nie jest prawdziwa.

 

 

 

 

 

Trzecie oko widzi „inny świat”

Mówił o nim największy polski jasnowidz okresu międzywojennego, Stefan Ossowiecki. Jak twierdził, to właśnie owemu magicznemu punktowi na czole zawdzięczał to, że widział „poza przestrzeń i czas”.

Wiedza wschodu nazywa „trzecie oko” także czakrą czoła. Nazywana jest także ajną. Według tej wiedzy jest to narząd wzroku na poziomie mentalnym lub eterycznym. Częstotliwość jej wibracji może zostać podwyższona do takiego punktu, w którym widoczne są aury i kształty eteryczne. Jest ona odpowiednikiem psychicznej właściwości widzenia w odróżnieniu od mądrości. Czakra ta jest siedliskiem jasnowidzenia. Łączy ona wyższe ciało emocjonalne z przeżywaniem przez niego boskiej miłości, obejmując całe życie jakie istnieje, wiedząc iż wszystkie formy życia są ukochanymi przez Boga objawieniami. Kiedy jest w pełni zaktywowana, posiadamy zdolność jasnowidzenia „oczami duchowymi”, a nie tylko fizycznymi.

 

Utożsamia się ja również z prawdą, uświęceniem, poświęceniem, koncentracją i widzeniem wewnętrznym. Jest to płaszczyzna, na jakiej ukazuje się boskie światło widziane tylko oczyma naszej duszy.

Otwarcie trzeciego oka

We wszystkich starożytnych kulturach na świecie panowało przekonanie, że w bardzo dawnych czasach bogowie i ludzie żyli razem. Ci ostatni obdarzeni byli niezwykłymi zdolnościami, podobnymi do zdolności boskich. W pewnym momencie człowiek zgrzeszył pychą i wspomniane moce zostały mu w znacznej części ograniczone. W Tybecie panuje przekonanie, że zdolności te znajdują się w trzecim oku, zamkniętym przez bogów, których ludzie chcieli zamordować. Mnisi, czy raczej lamowie, od tysięcy lat praktykują wobec godnych tego wtajemniczonych delikatny zabieg chirurgiczny polegający na wykonaniu otworu w czaszce, w szczególnym miejscu na czole.

Zabieg chirurgiczny

Wszystkie kultury na świecie uważają jasnowidzenie za dodatkowy zmysł, rodzaj wzroku, który kontempluje świat niewidzialny. Chirurgiczne otwarcie trzeciego oka jest szczegółowo opisane w książce „Trzecie oko” autorstwa T. Lobsanga Rampy (jest to pseudonim tybetańskiego lamy, który zamieszkał na Zachodzie). Zabieg chirurgiczny wykonywany jest według ściśle określonego rytuału.

Rozpoczyna się on o zachodzie Słońca okładem ziołowym na czole. Zdejmuje się go po kilku godzinach, a miejsce na czole jest dokładnie oczyszczane. Następnie za pomocą ząbkowanego punktaka wysterylizowanego nad ogniem dokonywana jest perforacja czaszki.

Do otworu wkłada się bardzo twardą drewnianą drzazgę, poddaną wcześniej działaniu ognia i ziół leczniczych. Przez okres kilku tygodni wtajemniczony pozostaje w ciemnym pomieszczeniu, do którego stopniowo wpuszcza się światło; je i pije tylko tyle, aby przeżyć. Po 17 dniach drzazga jest wyjmowana z czoła i palona wraz ze szczególnego rodzaju kadzidłami.

 

Na niewielką ranę nakładane są zioła wspomagające proces jej zabliźniania. Podczas całego zabiegu poddawana mu osoba jest całkowicie świadoma. Po otwarciu, wtajemniczony może natychmiast dostrzegać aurę psychiczną innych ludzi. Aura ta jest promieniowaniem siły życiowej (duszy) człowieka i wygląda jak kolorowy obrys otaczający ciało. W zależności od kolorów, oraz ich intensywności eksperci są wstanie określić stan zdrowia, postawę moralną i poziom rozwoju danej osoby.

 

Przykładowo ten, kto wiedzie życie cnotliwe ma aureolę złotą; ten, kto musi jeszcze rozwinąć się duchowo ma aureolę niebieską; kłamca emanuje aureolę kolorową, zaś ten, kto jest skłonny do gniewu otoczony jest aurą płomienną. Również stan zdrowia i negatywne myśli dają się rozpoznać dzięki pewnym efektom świetlnym, oraz kolorom, które cechują aurę psychiczną.

Wzrok wewnętrzny

Trzecie oko postrzega rzeczywistość normalnie niewidzialną. Właściwego posługiwania się nim uczą lamowie, którzy posługują się kryształami, aby wyostrzyć wzrok wewnętrzny, podobnie jak biolog używa mikroskopu, by oglądać bakterie. Mogą oni dowolnie otwierać go i zamykać, aby wrócić do normalnego widzenia i odpocząć od oglądania ludzkich ułomności.

Otwarcie trzeciego oka jest wstępem do nauk, które umożliwią wtajemniczonemu komunikację telepatyczną i podróże astralne, odłączanie się od ciała fizycznego, lewitację a nawet stawanie się niewidzialnym. Wszystko to dla nas, ludzi Zachodu, jest trudne do zrozumienia i zaakceptowania. Tybetańczycy posługują się następującym porównaniem dla lepszego wytłumaczenia tego fenomenu: wyobraźcie sobie, że chcecie wytłumaczyć osobie niewidomej od urodzenia, która dotąd przebywała wyłącznie w towarzystwie innych niewidomych, że widzicie, poznajecie przedmioty bez konieczności ich dotykania, bez wchodzenia w kontakt fizyczny.

Wywołanie zrozumienia u rozmówcy jest niezwykle trudne. Podobnie i my jesteśmy odzwyczajeni od posługiwania się zdolnościami, które całkowicie porzuciliśmy i nie chcemy zaakceptować ich istnienia. Tymczasem, według starożytnych tradycji występujących na całym świecie, takie zdolności „extra” są wrodzone i w przeszłości były dla nas czymś normalnym. Czy pojęcie szóstego zmysłu, które występuje w okultyzmie i ezoteryce, ma podstawy naukowe? Odpowiedź brzmi: tak. Niektóre zwierzęta posiadają fizyczne trzecie oko, jak pewne gatunki gadów, płazów i ryb. W przypadku ssaków, w tym u człowieka, narząd ten jest zredukowany do gruczołu zwanego szyszynką, którego wiele funkcji pozostaje jeszcze nieznanych.

Techniki stymulacyjne

Wielu psychologów przypisuje rozwojowi szyszynki zdolności paranormalne jasnowidzów, które mogą być rozwinięte u wszystkich ludzi poprzez stymulację tego gruczołu. Jedną z hipotetycznych technik takiej stymulacji mogłaby być właśnie perforacja czaszki na wysokości czoła. Wydaje się, że dzięki temu zabiegowi powstałby przepływ psychiczny między światem zewnętrznym i szyszynką, umożliwiający danej osobie percepcje tego, co powszechnie nie jest dostrzegalne. Nasza (jeszcze bardzo ograniczona) wiedza medyczna na temat funkcjonowania mózgu, wskazuje na to, że zachowanie największej ilości krwi w mózgu umożliwia wszystkim jego komórkom utrzymanie metabolizmu na najwyższym poziomie.

U człowieka, na końcowym etapie wzrostu, zamykają się szwy w czaszce i mózg przestaje się rozrastać, podczas gdy wzrasta ilość płynu mózgowego. Efekt pompowania arterii mózgowych wywołany przez bicie serca jest tłumiony i ostatecznie zanika. Pozycja wyprostowana i większy w stosunku do płynu mózgowego ciężar krwi prowadzą do ograniczenia ilości krwi w mózgu. W konsekwencji metabolizm mózgowy spowalnia i ograniczone zostają wszystkie funkcje tego organu. Zabiegi trepanacji i, jak w przypadku antycznej południowoamerykańskiej cywilizacji w Caracas, perforacji połączonej z deformacją i rozszerzeniem czaszki, mogą być przykładami odkrytej w dalekiej przeszłości techniki mającej na celu utrzymanie wysokiego poziomu metabolizmu w mózgu lub nawet jego przyśpieszenie i rozwinięcie zdolności percepcyjnych człowieka.

 

Źródło: www.altrogiornale.org

 

 

 

 

 

Mamy okres świąteczny, który zapanował także na pokładzie okrętu Nautilus. Dostajemy wiele życzeń świątecznych, za które pięknie dziękujemy. Czas na kartki świąteczne od FN dla załogantów.

Autorem pierwszej jest nasz pokładowy „oficer od grafiki”, czyli niezawodny Mirek. Jest to można powiedzieć grafika „classic Nautilus”. ;)

 

 

A na koniec jeszcze jedna kartka świąteczna, którą specjalnie dla „załogantów Nautilusa” stworzyła „kobieca ręka”. Jej autorką jest Joanna Materek. Naszym grafikom pięknie dziękujemy, a załogantom składamy najlepsze życzenia Wspaniałych Świąt Wielkanocnych!

 

Komentarze: 0
Wyświetleń: 30531x | Ocen: 5

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Sob, 23 kwi 2011 08:29   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.