Dziś jest:
Czwartek, 28 marca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 18168x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Sob, 30 paź 2004 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Fenomen kul w fotografii

Kule są bardzo kontrowersyjnym przedmiotem badań wszystkich organizacji zajmujących się badaniem tzw. zjawisk niewyjaśnionych. Istnieje szereg hipotez, które mają na celu wyjaśnienie pochodzenia tego fenomenu. Według niektórych badaczy są to pewnego rodzaju energie, według innych są to prozaiczne do wyjaśnienia cząstki unoszące się w powietrzu lub znajdujące się bezpośrednio na obiektywie aparatu. Wydaje się, że aby zachować pełen obiektywizm w ocenie badanego zjawiska należy określić ścisłe kryteria dla oceny badanych fotografii i zastanowić się nad wszystkimi możliwymi czynnikami, które mogą powodować powstawanie tego fenomenu zarówno ze strony fotografowanego otoczenia, w którym wykonywane są zdjęcia jak i z powodu czynników natury technicznej jak np. budowa aparatów fotograficznych. Warto być również świadomym wszystkich możliwych błędów natury optyki aparatu, które mogą się pojawić się w momencie wykonywania zdjęcia, gdy blisko znajduje się mocne źródło światła bądź też przedmiot go odbijający. Wydaje mi się, że jest to jedyna droga aby w pełni świadomie oceniać zdjęcia z tymi niezwykłymi obiektami, bez niepotrzebnych emocji, lecz w sposób jak najbardziej rzeczowy i obiektywny. Jako badacze zjawisk niewyjaśnionych na początku musimy wyeliminować wszystkie możliwości naturalnego pojawiania się tego fenomenu na zdjęciach zanim zaczniemy mówić o jego niewyjaśnionym pochodzeniu. Celowe byłoby stworzenie odpowiedniego wzorca do oceny zdjęć, który miałby na celu weryfikację i ewentualne potwierdzenie lub eliminację możliwych błędów natury fotograficznej (jak różnego rodzaju refleksy świetlne), które mogą powstawać na fotografiach. Równie istotne w takiego rodzaju liście kontrolnej wydają się być takie czynniki jak sprzęt, którym się posługujemy. Odpowiedź na pytanie czy zdjęcie zostało wykonane zwykłym aparatem fotograficznym czy też aparatem cyfrowym wydaje się mieć bardzo duże znaczenie; fakt że fotografia cyfrowa zaczyna bardzo drapieżnie wypierać lustrzanki jest niezaprzeczalny. Jednak w tak subtelnej poniekąd dziedzinie jak badanie różnego rodzaju zjawisk niewyjaśnionych nie jest to koniecznie zmiana na lepsze. Specyfika działania aparatów cyfrowych i zasady ich budowa mają niezaprzeczalny wpływ na efekt zdjęcia i mogą znacząco wpływać na ich efekt. O tym dlaczego aparaty cyfrowe nie powinny stanowić głównego źródła naszych zdjęć będę pisał w dalszej części tego artykułu. Być może gdy cyfrowe lustrzanki całkowicie zastąpią obecne cyfrowe automaty problem ten zejdzie na plan dalszy, jednak w chwili obecnej wydaje się mieć duże znaczenie. Spróbujmy zatem rozważyć argumenty sceptyków tego zjawiska jak też osób wierzących w ich nienaturalny charakter. Odpowiedź na pytanie o wyjaśnienie tego fenomenu nie wydaje się bowiem być tak prosta jak by się to na pierwszy rzut oka wydawało. Wydaje mi się, że o ile bardzo dużą ilość kul na fotografii da się wyjaśnić w sposób racjonalny to jednak nie dotyczy to wszystkich zdjęć na których obecny jest ten fenomen. Mikroskopijne cząstki w powietrzu Od momentu pojawienia się fenomenu kręgów zbożowych wiele osób fotografuje bądź też zgłasza naoczne obserwacje różnego rodzaju efektów świetlnych. Po pewnym czasie okazało się, że zjawisko to nie występuje tylko w przypadku piktogramów, ale jest również obecne na zdjęciach robionych przy najróżniejszych okazjach, jak uroczystości rodzinne czy zawody sportowe. Najczęściej wymieniane cechy charakterystyczne to: ·Obiekty te pojawiają się w większym stopniu na zdjęciach robionych w ciemności z użyciem lampy błyskowej ·Zwykle maja kształt kulisty, z zawiłymi szczegółami w powiększeniu, często z jasnym rodzajem obręczy dookoła ·Kiedy różni badacze fotografują te zjawiska każdy wydaje się uzyskiwać różne kształty, tak jak gdyby ten fenomen ujawniał się w zależności kto na niego patrzy. ·Kule pojawiają się oczywiście również na negatywach Zastanawiając się nad fenomenem kul, które pojawiają się na fotografiach warto zadać jedno pytanie: dlaczego to zjawisko pojawiło się w ostatnich kilku latach? Gdzie są te manifestacje na fotografiach z początku lat 90’tych, gdzie są obecne na zdjęciach z lat 70’tych? Co się zmieniło w tym czasie? Nie wydaje się żeby przyczyną był film ponieważ tego rodzaju kule pojawiają się w większości na zdjęciach robionych aparatem cyfrowym. To co się zmieniło w budowie aparatów to przede wszystkim sposób umiejscowienia lamp błyskowych. Są one obecnie wbudowane dużo bliżej obiektywu niż miało to miejsce wcześniej. Stwarza to możliwość by tak wbudowana lampa błyskowa oświetliła jakąś bardzo małą cząstkę przed soczewką obiektywu. Tymi cząstkami mogą być: · Kurz · Pyłek · Deszcz lub rosa · Owady · Włosy · Popiół · Inne mikroskopijne cząstki Kiedy robimy zdjęcie z użyciem lampy błyskowej w ciemności aparat wyprodukuje możliwie maksymalny błysk, który zobaczymy jako bardzo jasno oświetlony pierwszy plan. Częstym nieporozumieniem dotyczącym kul będącym kurzem jest twierdzenie, że kurz jest na obiektywie albo na soczewkach. Nie jest to prawdą. W rzeczywistości kule kurzu zakładając, że jest to faktyczna przyczyna, są cząsteczkami unoszącymi się w powietrzu tuż przez soczewkami obiektywu. Cząstki kurzu, które są bliżej niż punkt A będą nieostre i ukażą się na zdjęciu jako fałszywe kule, ale prawdziwe cząstki kurzu. Rysunek demonstruje w jaki sposób kurz sprzed soczewek obiektywu pojawia się jako kula, gdy użyjemy lampy błyskowej. Jak widać na rysunku cząstki kurzu znajdują się bliżej soczewek obiektywu niż punkt A co za tym idzie kurz na zdjęciu nie będzie ostry co przedstawione jest na rysunku 2. Kiedy uruchomimy lampę błyskową światło odbije się od kurzu z powrotem do soczewek obiektywu, co da efekt w postaci tego, że jest on podświetlony. Z uwagi na kąt padania światła flesza oraz umiejscowienie soczewki obiektywu im bliżej flesz będzie soczewek obiektywu tym bardziej dany aparat będzie podatny na fotografowanie kul kurzu. Stąd też wspomniana wcześniej bardzo duża podatność wszelkiego rodzaju automatów bądź też aparatów cyfrowych na tego rodzaju zjawisko. Kilka cech charakterystycznych dla kul kurzu na fotografiach to uwidocznienie na zdjęciu jakiegoś rodzaj nukleonów oraz wydłużenie wokół centralnej osi w kierunku krawędzi fotografii. To wydłużenie jest spowodowane przez błąd obiektywu zwany „komą” (idealnie soczewka powinna być parabolą a jest wycinkiem kuli) – jest to wynik wady konstrukcyjnej obiektywu. Aparaty z bardzo małymi obiektywami i małym zakresem ostrości (tak jak aparaty cyfrowe) są bardziej podatne na efekt „koma” niż inne. Idąc dalej tym torem rozumowania nie ma nic niewyjaśnionego w stosunku do tego fenomenu jeśli założymy, że kule są rzeczywiście cząsteczkami kurzu. Faktem jest, że niezależnie od środowiska, w którym robimy zdjęcia zawsze w powietrzu znajdą się cząsteczki kurzu (poza próżnią), które mogą wpłynąć na finalny efekt zdjęcia. Czasem odbicie światła od kurzu może być widoczne już w momencie, gdy robimy zdjęcie. Ten element możliwego wyjaśnienia fenomenu kul nie kończy się na kurzu, równie dobrze mogą to być krople wody, płatki śniegu czy nawet owady. Podobne stanowisko odnośnie fotografii kul zajęło laboratorium firmy Fuji (www.fujifilm.com/products/digital/shooting/flash.html). Stoją oni na stanowisku, że najprawdopodobniej większość tego typu fotografii nie ma w sobie nic niewyjaśnionego. Tego samego zdania jest również firma Canon. Zgodnie z wyjaśnieniami tej firmy dotyczącymi możliwej wady aparatu cyfrowego zjawisko kul nie jest związane z aparatem fotograficznym. Według ich opinii kule pojawiają się w przypadkowych miejscach, z największą koncentracją w obszarze najbliżej obiektywu. Canon uważa, że przyczyna występowania tego zjawiska jest wspólna dla dużej ilości aparatów nie tylko tej firmy z małym CCD (wyjaśnienie w dalszej części tekstu). Tego typu aparaty mają większą głębię ostrości w porównaniu do aparatów 35 mm z powodu ich krótszych ogniskowych. W normalnych warunkach fotografowania nie stanowi to problemu, jednak w przypadku użycia lampy błyskowej jej światło oświetla te cząstki i stają się one bardzo widoczne. Firma Canon uważa, że z uwagi na budowę aparatów cyfrowych nie ma specjalnie sposobów na zaradzenie temu zjawisku. Zaleca wyłączenie lampy błyskowej w środowisku, w którym może być dużo kurzu lub wilgoci w powietrzu. Innym sposobem jest u użycie zewnętrznego źródła lampy błyskowej i zakrycie wbudowanego flesza. Ciekawe doświadczenia w tym zakresie przeprowadził Dr Bruce Maccabee http://brumac.8k.com/orb.html, które są kolejnym, ciekawym argumentem za wyjaśnieniem fenomenu kul w ten właśnie sposób. Pytanie które zadaje sobie wiele osób to co z przypadkiem gdy w serii zdjęć kule nie są widoczne na poprzednich lub kolejnych zdjęciach a są na jednym wybranym z serii. Przyczyną może być to, że te cząsteczki znajdują się w delikatnie różnej pozycji i kącie by odbić światło z lampy błyskowej lub innego źródła światła. Można spróbować przesunąć światło dalej od miejsca ponad soczewkami obiektywu co w efekcie prawdopodobnie wyeliminuje w większości przypadków kule z naszych fotografii. Może być pośrednim dowodem na to, że te kule to jednak w większości przypadków cząsteczki powietrza dokładnie przed soczewkami obiektywu. Jednak ten przypadek myślę, że wart jest rozważenia zarówno przez sceptyków i jak i badaczy. Małe cząstki wilgoci mogą dać tego samego rodzaju naturalną kulę na zdjęciu jak może pyłek lub mikroskopijne części ubrań (te cząstki mogą być odpowiedzialne za kolorowe kule). Te dwa argumenty mogą stanowić kolejne dowody na naturalne pochodzenie zjawiska kul. Jedną z najczęściej występujących wad fotografowania pod światło są odblaski. Mają postać przezroczystych figur geometrycznych pojawiających się w wizjerze wskutek odbić światła od powierzchni soczewek. Odblask od soczewki zdarza się kiedy jasne źródło światła jak słońce odbija się na części soczewki i tworzy wewnętrzne odbicia otworu w kształcie przesłony obiektywu. To zjawisko może być wykluczone w przypadku robienia zdjęć nocą, ale należy wziąć je pod uwagę w przypadku fotografii robionych w dzień. Kiedy to się wydarzy zobaczymy doskonała kulę światła, która widzimy na zdjęciu a tak naprawdę jest to obraz na samej soczewce. Te fałszywe kule światła mogą również zostać utworzone przez różne jasne światła będące w zasięgu obiektywu. Wbrew pojęciu, że różne kolory kul spowodowane są przez nastrój danego miejsca są one zależne na jak lekkiej refrakcji były zrobione te zdjęcia Obiekty o prostokątnym lub ośmiokątnym kształcie są spowodowane tym, że gdy obiekt o podobnym kształcie jak otwór aparatu jest sfotografowany poza zakresem głębi ostrości to zacznie przyjmować kształt otworu. Innymi słowy jeśli otwór aparatu jest ośmiokątem (ten otwór jest po to aby wpuścić światło przez soczewki) i obiekt będzie poza zakresem ostrości to zacznie przyjmować kształt ośmiokąta, zwłaszcza w kierunku środka obrazu.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 18168x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Sob, 30 paź 2004 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.