Dziś jest:
Wtorek, 19 marca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 1278x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Czw, 10 wrz 2020 02:14   
Autor: FN, źródło: FN   

TRZECIA WOJNA ŚWIATOWA, ALE… 'LUDZKOŚCI Z NATURĄ'! - KORONAWIRUS I ŚWIAT WCHODZI W ETAP 2.0

Miało wszystko szybko wrócić ‘do normy’. Stadiony znowu miały się wypełnić drącymi się ludźmi i gotowymi zrobić wszystko aby „nasi wygrali, a wrogowie przegrali”, sklepy miały ruszyć z „obniżkami i atrakcyjnymi ofertami”, a niebo miały przecinać setki tysięcy samolotów w sposób morderczy zatruwającymi środowisko, aby można było „odpocząć wreszcie pod palmami”. Ale jest inaczej. Trwa Trzecia Wojna Światowa, ale naprzeciw siebie stanęły: bezwzględna ludzkość i… natura.





Koniec grudnia jest szokiem dla wszystkich, którzy byli przekonani, że sprawa koronawirusa to już powoli pieśń przeszłości. Liczba nowych zarażonych i śmierci zatrzymała się na wysokim, ale już w pełni akceptowanym przez ludzi poziomie (co to jest ok. 500 zgonów… słyszymy „ludzie umierali, umierają i umierać będą”, nie ma nawet o czym mówić…), a tu szokujące decyzje rządów państw na całym świecie wprowadzających tak znienawidzony przez ludzi „lock-down”, czyli zamrożenie całej gospodarki. Robią tak mimo tego, że to oznacza nieuchronną katastrofę gospodarczą, gdyż za chwilę tysiące, a raczej setki tysięcy firm ogłoszą bankructwo, co oznacza, że miliony ludzi będą bez pracy.

„Po co to robić? Brać przykład ze Szwecji… nie robić nic! Pracować, bawić się, wesoło i w ogóle zachowywać się tak, jakby nie było żadnego zagrożenia! Może starców trzymać pozamykanych, ale poza tym pełen luz” – słychać było z lewa i prawa, a tu kolejna niespodzianka – Szwedzi zaczęli obserwować, co się dzieje w szpitalach i w ostatnich dniach właśnie okrakiem wycofują się z „modelu szwedzkiego”.

Trudno wręcz uwierzyć, co się dzieje w Niemczech. Niemcy słynący z racjonalnego podejścia do życia decydują się na praktycznie całkowite zamknięcie gospodarki z katastrofalnymi skutkami dla przyszłych miesięcy. Symbolem sytuacji w Niemczech stało się to zdjęcie wykonane 18 grudnia 2020. Pozornie przedstawia nic nie znaczącą sytuację: w parku przy cmentarzu stoi kontener-lodówka. W sumie drobiazg, ale zdjęcie i cała sprawa tego co pokazuje  zrobiła wstrząsające wrażenie w całych Niemczech.

 


Czym jest ten tajemniczy kontener? Oto wyjaśnienie, które pojawiło się w mediach.

W Niemczech drastycznie rośnie liczba zgonów z powodu COVID-19. Szpitale w Hesji nie mają już gdzie przechowywać zwłok, więc przewozi się je do kontenera ustawionego w tym celu na cmentarzu. Obydwa szpitale w heskim mieście Hanau pracują na najwyższych obrotach, codziennie umierają kolejne osoby zakażone koronawirusem, w szpitalnych chłodniach brakuje miejsc. Burmistrz Claus Kaminsky poinformował, że do kontenera chłodniczego stojącego na głównym cmentarzu w mieście zaczęto przewozić zwłoki ze szpitali.

Skąd tak niezwykłe zachowanie europejskich rządów? Odpowiedź jest bardzo prosta – to efekty prognozy opartej na wyliczeniach w ramach tzw. badań operacyjnych. Są one niestety bezlitośnie skuteczne w prognozowaniu sytuacji w oparciu o oficjalne dane. Drugą falę te modele praktycznie przewidziały w 100 procentach. I jest jasne, że za chwilę wystartuje trzecia fala.

Aby zrozumieć zachowanie wszystkich europejskich rządów wystarczy spojrzeć na Polskę. Przed rozpoczęciem drugiej fali epidemii we wrześniu było średnio 500 przypadków dziennie i udział wyników pozytywnych na poziomie 3 proc. Tak wyglądał "punkt startu" dla drugiej fali i wszyscy się już przekonaliśmy, jak to się skończyło.

Ale z symulacji wynika jednoznacznie, że będzie "trzecia fala". Jest na nieuchronna, a szczepionki nie wpłyną na nią w najmniejszym stopnu. Obecnie ten "punkt startowy dla trzeciej fali" to średnio 10 tys. wykrywanych przypadków dziennie i udział wyników pozytywnych na poziomie ponad 30 proc.



 Głównym czynnikiem wpływającym na rozwój epidemii jest liczba kontaktów społecznych. To naturalny efekt tego, że liczba wykrywanych przypadków przestała spadać. Po prostu wszyscy pacjenci z drugiej fali kończą przechodzić chorobę, a jednocześnie nadal przybywają kolejni. Koronawirus okazał się stokroć bardziej podstępny niż mógł ktokolwiek przypuszczać i wszedł w fazę 2.0.

Podsumowując – ośrodki analityczne we wszystkich krajach europejskich (choć raczej powinno się napisać – praktycznie we wszystkich krajach świata poza kilkoma egzotycznymi dyktaturami, na czele których stoją despoci-wariaci) ustaliły, że trzecia fala jest nieuchronna i są tylko dwie możliwości: albo zaczniemy ją z poziomu „1-2 piętra”, albo „8-10 piętra”. W tym drugim przypadku wszystkie szpitale dosłownie zostaną rozjechane przez liczbę zakażonych chorych, a kontenery lodówki przed szpitalami będą stały częściej niż karetki. Ktoś powie „no i dobrze… liczy się tylko to, żeby firmy pracowały, a PKB szedł w górę… niech staruchy umierają, kogo to obchodzi?”. Ale sprawa nie jest taka prosta, bo w szpitalach pod respiratorami zaczęły umierać „nie tylko staruchy”. O tym, dlaczego tak się dzieje, napiszemy innym razem.

W kwestii tego, jak wygląda sytuacja z koronawirusem w końcówce grudnia 2020 wystarczy uważnie obejrzeć film o tym, jakie były niewinne początki tej przygody z „wirusem z chińskiego Wuhan” i jak bardzo wywrócił on do góry nogami cały świat. Warto naprawdę jeszcze raz obejrzeć ten dokument z Archiwum FN.


Jeśli założymy, że koronawirus ma podłoże związane z energiami duchowymi i jest sposobem Ziemi (a raczej istoty duchowej zwanej Gają, o istnieniu której mówią obce cywilizacje przybywające na naszą planetę) na powstrzymanie bezwzględnej w niszczeniu natury rasy ludzkiej, to jest oczywiste, że to wszystko się tak po prostu nie skończy, żeby znowu ludzkość wróciła do szaleńczego biegu o większe domy, jeszcze bardziej luksusowe samochody, przedmioty i wakacje w odległych zakątkach świata kosztem lokalnego środowiska naturalnego…


Bardzo ciekawe przemyślenia o koronawirusie ma w ostatnich dniach jasnowidz Krzysztof Jackowski, ale zanim o tym – e-mail z „Poczty do FN”. E-mail był pisany 1 grudnia 2020 i się trochę zdezaktualizował. Świat 1 grudnia 2020 i świat 20 grudnia 2020 dzieli bowiem… przestrzeń kosmiczna. Na początku grudnia nikt nie brał serio hipotezy, że największe mocarstwa Europy powrócą do pełnych „Lock-downów gospodarek”, gdyż wydawało się, że teraz to już może być tylko lepiej…

From: […]
Sent: Tuesday, December 1, 2020 3:32 PM
To: FN
Subject: Koronawirus w UK

Witam ponownie fundację,
Dziękuję za odpowiedź w sprawie Jaimego Maussana. Obecnie niemal co dzień oglądam jego materiały i nie mogę wyjść z podziwu. Pan Maussan w swoich materiałach jak również fundacja Nautilus porusza temat koronawirusa i zmian jakie powoduje, i jak zmieni świat w przyszłości. Nasunęło mi to wiele spostrzeżeń i pytań odnośnie obecnej sytuacji. Od 10 lat mieszkam w UK, które jak wiadomo zostało bardzo dotknięte przez pandemię. Obserwowałem to wszystko z bliska przez niemal cały rok. Przez pierwsze miesiące odnosiłem wrażenie, że po wszystkim Wielka Brytania będzie zupełnie inna. Gdy ustała pierwsza fala ludzie jak gdyby nigdy nic wrócili do dawnych przyzwyczajeń i stylu życia. Oczywiście wciąż były ograniczenia w pubach czy restauracjach, ale na ulice wróciły tłumy , a na plażach ludzie upchani jak sardynki. Następnie na jesień nastała druga fala , która przyniosła drugi lockdown choć inny od pierwszego. Tym razem ludzie mają dosyć i ku mojemu zdziwieniu jedyne czego chcą to nie nowych zmian, ale powrotu do tzw. normalności. W ostatnich dniach rozmawiam w pracy naprawdę dużo na temat obecnej sytuacji i jestem wręcz zszokowany podejściem ludzi. Znajomy, który jest oddanym fanem drużyny Millwall ma jedno marzenie. Wrócić na stadion i znowu kibicować , jeździć na wyjazdy z resztą kibiców i znowu duża grupa móc świętować w pubie. Syn drugiego kolegi jest zawiedziony, że nie mógł świętować swoich 20 urodzin na Ibizie, ale w przyszłym roku ma nadzieję się odkuć podwójnie z kolegami. Do tego ludzie pragnący powrotu masowych wydarzeń jak koncerty czy różnego rodzaju zloty.

Podsumowując wygląda to tak , że praktycznie wszyscy chcą powrotu jak to nazywają normalności z przed pandemii, a nikt chyba nie chce, żeby obecna sytuacja doprowadziła do pozytywnych zmian w życiu ludzi. Ogólnie rzecz biorąc niech wraca totalna konsumpcja, a cała ta epidemia to tylko taki mały stop. Zrozumiałem przez to, że świat zachodu jest dosłownie uzależniony od pewnego stylu życia i nabieram przeświadczenia , że epidemia covid-19 jest po prostu za słaba i nie robi większego wrażenia na społeczeństwie zachodu by mogły nastąpić jakieś zmiany. Znam stosunek fundacji z poprzednich wpisów , ale obecne wydarzenia nasuwają pytania czy dalej Fundacja Nautilus uważa, że pandemia spowoduje daleko idące zmiany czy jednak potrzeba znacznie większego szoku aby ludzie się opamiętali i starali się zmieniać swój stosunek do życia i świata. Kolejne pytanie jakie mi się nasunęło po ostatnich rozmowach dotyczy stosunku fundacji do ludzi właśnie uzależnionych od konsumpcjonizmu i życia pełna w parą w sensie duchowym. Jak dotrzeć do takich ludzi i czy jest sens takich prób.
Pozdrawiam Krzysiek.


E-mail naszego czytelnika to strzał w dziesiątkę – dokładnie tak jest. Ludzie nie chcą już słyszeć o „tym całym koronawirusie”, chcą dalej wyciskać Ziemię jak cytrynę bo w końcu „żyje się raz!” i mają w nosie to, czy komuś się to podoba, czy nie, ale… po raz pierwszy ludzkość ma okazję zmierzyć się z czymś innymi niż zażynanie się jednej grupy ludzi z drugą grupą w czymś, co na Ziemi nazywamy „wojnami światowymi”. Owe wojny to śmiech na sali wobec tego, jaką potęgą okazała się niewidoczna gołym okiem drobinka, którą mogą wyłapać jedynie urządzenia najbardziej zaawansowanych technologicznie laboratoriów. Jest to wręcz genialny mechanizm – trzeba to przyznać.

To jest „Trzecia Wojna Światowa”, ale nie jednych ludzi z innymi ludźmi, lecz…

Krzysztof Jackowski często rozmawia z pokładem okrętu Nautilus. Te rozmowy są o niebo ciekawsze niż to, o czym dowiadują się czytelnicy… 18 grudnia 2020 jasnowidz zauważył kilka fenomenalnie ważnych rzeczy w takim właśnie „połączeniu z pokładem Nautilusa”. Po pierwsze postawił niezwykłą tezę, że na naszych oczach rozpoczęła się Trzecia Wojna Światowa, ale trochę na opak, inaczej, niż wszyscy się spodziewali. Nie jest to bowiem wojna jednej rzeszy ludzkości z inną rzeszą ludzkości, czego tak bardzo spodziewali się wszyscy miłośnicy wizji Trzeciej Wojny Światowej, ale jest to wojna „natury z ludzkością”. To zdanie jest ze wszech miar warte zapamiętania!



Krzysztof Jackowski zauważył, jak potężna siła kryje się w tej „mikro-cząsteczce”.

- Jaka siła militarna mogłaby sparaliżować, a czasami wręcz wyłączyć z gry gigantyczne lotniskowce światowych mocarstw? Tymczasem koronawirus zrobił to bez wysiłku, wręcz od niechcenia… imponujące! – mówił Krzysztof Jackowski.

Jasnowidz mówił o swoich przeczuciach opartych o wykonane wizje, które dotyczą 2021 roku. Nie ma sensu powtarzać tego, co jest przedrukowywane przez wszystkie gazety i co znakomicie znają czytelnicy serwisu FN, czyli gigantycznego załamania gospodarczego, pustych ulic, godziny policyjnej, żołnierzy na ulicach… o tym wszystkim mówi jasnowidz w swoich blogach, co potem jest cytowane przez portale i gazety w całej Polsce. Jednak w rozmowie z pokładem okrętu Nautilus jasnowidz powiedział coś więcej. Jego zdaniem ludzie nie zdają sobie sprawy ani z tego, co się stało, ani tym bardziej z tego, jakie konsekwencje będzie miało to dla przyszłości ich samych, Polski, Europy czy wreszcie świata. Oto drobny przykład tego, co mówił w rozmowie z pokładem okrętu Nautilus:

- To była bardzo dziwna wizja… miałem ją wtedy, kiedy pojechaliśmy do […] na wieś. Nagle zobaczyłem, że do właścicieli gospodarstw będą zgłaszać się masowo ludzie proszący, aby mogli popracować nie za pieniądze, ale za… jedzenie! To była bardzo silna wizja, przejmująco silna. Ludzie myślą, że wszystko się rozejdzie po kościach, przyjdą szczepionki, cieplejsze miesiące, rozejdzie się… w żadne wojny nie wierzą, bo jak wojna, to musi być „okop i strzelający czołg”, a tymczasem trwa trzecia wojna światowa „Natury z Ludzkością”. Na razie były małe potyczki, nieistotne szarpaniny, a właściwe starcie obu armii dopiero przed nami!

Jasnowidz wspomniał także o tym, że jego zdaniem 2021 będzie rokiem katastrof, ale tym razem… naturalnych. Naprawdę mówi ciekawe rzeczy… niezwykle ciekawe. Poniżej jego najnowszy odcinek wideo-bloga.



Już wkrótce materiał o wizji świata według Edyty Górniak, czyli „koronawirusowych symulantach, nieistniejącej pandemii i spisku, w którym uczestniczy lekko licząc 5-6 miliardów ludzi” – tekst jest już prawie gotowy i ukaże się w najbliższych godzinach.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 1278x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Czw, 10 wrz 2020 02:14   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.