Dziś jest:
Piątek, 29 marca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/


#17 grudnia 2023 Islam, samobójstwo i wstrząsająca rozmowa telefoniczna - wpis do Dziennika Pokładowego 4 grudnia 2016

W swoich „najlepszych czasach” był naprawdę kimś. Wydawał wielki program informacyjny w Telewizji Polskiej, miał pod sobą ok. 150 osób, jego decyzje wpływały na miliony ludzi w całej Polsce. Potem karta się odwróciła. Przyszła straszna choroba, nieuleczalna i w ostatnim etapie bardzo bolesna. Jak to złagodzić? Oczywiście alkohol i to w dużych ilościach. Potem potoczyło się wszystko jak przewracające się kostki domina – żona złożyła pozew rozwodowy, dzieci napuszczone przez matkę przestały się do niego odzywać, a na domiar złego skończyły się pieniądze z oszczędności. Dlaczego zadzwonił akurat do mnie? Tego do końca nie wiem, bo – Bóg mi świadkiem! – nie widziałem go od 15 lat.

- Wiesz co, Robert? Wczoraj poszedłem do Leroy Merlin (duży sklep z narzędziami przy. Aut.), kupiłem sznur. I to taki, na którym mogę zawisnąć. Wieczorem na trzeźwego poszedłem szukać drzewa. Wybrałem takie obok domu, aby było widać jak zawisnę i jednocześnie żeby za bardzo nie wystraszyć sąsiadów. Wieczorem wziąłem małą drabinkę, zawiązałem sznur, potem kopnąłem drabinkę i zadyndałem na gałęzi. Już mi się robiło ciemno w oczach i szykowałem się do drogi, ale nagle… zerwała się gałąź! Uwierzysz w to? Sznur wytrzymał, dobry jakościowo produkt kupiłem, ale gałąź pękła. Potem tak sobie pomyślałem: a może to znak od Boga, że powinienem żyć? A może ten Bóg o którym ludzie mówią istnieje? Tak pomyślałem o tobie i zadzwoniłem.

Różne miałem rozmowy w życiu, ale taką po raz pierwszy. Oczywiście już powiedziałem mu, co myślę o jego pomyśle i jak jest traktowany ten pomysł przez „architekta wszechświata”. Być może uda mi się uratować tego człowieka, a więc uratuję także w ten sposób cały świat. I właśnie po to do mnie zadzwonił.

Ludzie są zagubieni, ale jednocześnie czasami dostają „pomocną dłoń”. I nie ma w tym żadnego przypadku. Na pewno wielu czytelników „wiesza psy” na islamskich terrorystach i jednocześnie przenosi swoją złą ocenę na cały Islam. Ja to rozumiem, ale – jak to w życiu – nic nie jest takie proste. Poznałem ostatnio historię Australijczyka, który został schwytany w Tajlandii na przemycie narkotyków. Dostał 40 lat bezwzględnego więzienia i trafił w najgorsze miejsce w całej Tajlandii, pełne zboczeńców, wariatów i morderców. Postanowił ze sobą skończyć w okrutny sposób głodząc się na śmierć.

Kiedy przez dwa tygodnie odmawiał jedzenia, tracił wagę w tempie 1 kilogram dziennie. Na oddziale więzienia było kilku muzułmanów. Kiedy Australijczyk był już bliski śmierci głodowej, podszedł do niego jeden z więźniów z Koranem w ręku i powiedział, że musi jeść, bo „Bóg nie pozwala się zabijać, nie pozwala na samobójstwa”. Sytuacja powtarzała się kilka dni z rzędu, aż wreszcie przemógł się i słuchając słów tego więźnia zaczął jeść. Kilka dni później został muzułmaninem. Wyszedł z więzienia po 21 latach i 11 miesiącach. Siedział w obcym więzieniu najdłużej w historii Australii. Dziś jest lepszym człowiekiem, a temu muzułmaninowi zawdzięcza życie. Są rzeczy uniwersalne, których nie pojmie ludzki umysł. Jest wiele ścieżek. I trzeba iść nimi do końca wiedząc, że nie jest to kres podróży, ale jedynie koniec krótkiego etapu.



Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.