Dziś jest:
Piątek, 29 marca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Niezwykłe spotkanie
Nie, 10 gru 2023 23:17 | komentarze: brak czytany: 1987x

Pod koniec 2011 roku zrobiło się głośno o tężniach solankowych wybudowanych na naszym terenie. Znam doskonale tężnie  i fontannę solankową w Ciechocinku.  Wspaniała myśl inżynierska, konstrukcja i  bryła.  Byłam bardzo ciekawa jak wyglądają nasze tężnie.  Jak zwykle obrałam sobie cel i zdałam się na intuicyjne prowadzenie. Na miejsce dotarłam bez problemu.

Aby dotrzeć do kaskady solankowej trzeba przejść przez podwórko prywatnego gospodarstwa, Nie zapomnę spotkania ze starszą kobietą , jak okazało się byłą właścicielką pola na którym odkryto studnię z solanką. Wówczas miałam wrażenie, że ta kobieta czeka na mnie i chce porozmawiać. Przeszło godzinę opowiadała o historii tego terenu, o przekazaniu  gminie pola wraz ze studnią pod budowę tężni, o swojej rodzinie i nie najlepszym zdrowiu.

Pod koniec rozmowy powiedziała coś co mnie zastanowiło: coś co było podsumowaniem jej życia , a zarazem spuścizną. Zwykle tak mówią ludzie , którzy wybierają się na tamten świat. Szybko jednak odsunęłam od siebie te  myśli, pożegnałam się i poszłam oglądnąć tężnie.  Byłam mile zaskoczona prostotą konstrukcji. Po środku niewielkiej niecki  stoi studnia z jednej strony otoczona kamiennym murem z drugiej poczwórnym rzędem ławek. Powyżej znajduje się miejsce do biwakowania, plac zabaw dla dzieci . fontanna z solanką  i zaplecze sanitarne.

To miejsce jest niepowtarzalne i na pewno trudno je porównać do tężni  z Ciechocinka. Wykorzystanie naturalnego ukształtowania terenu jest ogromnym atutem tej tężni, dzięki niemu opary solanki w postaci jodu są skoncentrowane w rejonie niecki. Trudno nie wspomnieć o pięknym lesie jaki otacza wspomniany teren.  A jak trochę potrudzimy się wspinaczką to dotrzemy do miejsca gdzie grzyby same do koszyka wskakują, tyle ich jest. Ilekroć byłam przy tężniach widziałam starszą panią jak przechadza się po terenie, pilnuje porządku i rozmawia z ludźmi. Widać było, że jest bardzo przywiązana do tego miejsca.

Na drugi rok nie miałam okazji  jej spotkać. Trochę mnie to zastanowiło. Za kolejnym razem  też  jej nie było , ale spotkałam swoich znajomych. Chodziliśmy po terenie rozmawiając o różnych sprawach , jednocześnie wdychając Jod, W pewnym momencie  zauważyłyśmy brązowego pięknego motyla , który przysiadł dosłownie pół metra od nas. Gdy ruszałyśmy się z miejsca , kawałeczek podlatywał i znów przysiadał, miałam wrażenie ,że podsłuchuje o czym rozmawiamy Jak na motyla było to dziwne zachowanie.

W pewnym momencie moja znajoma  zapytała: jak nazywa się ten motyl, bo wygląda jakby był oswojony. I w tym momencie  zaświtało mi w głowie: przecież to rusałka żałobnik , a po chwili następna myśl  : to dusza starszej Pani… Boże, ona pewnie nie żyje.. Oczywiście nie wyjawiłam swoich myśli nie chcąc być narażoną na Drwiny. .A znajomej odpowiedziałam ,że nie znam dokładnej nazwy. Wiem, że to rusałka…



Powyższe zdjęcie przedstawia motyla Rusałkę Żałobnik ,którego miałam okazję spotkać dwa lata wcześniej w   Lesie. Był tak grzeczny ,że dał się sfotografować. Śmiem twierdzić ,że uwielbiał pozować do zdjęć.

Po pewnym czasie nadarzyła się okazja aby zapytać o starszą Panią. I wszystko stało się jasne, zmarła  nieco wcześniej od  spotkania Rusałki. Potwierdziło się moje spostrzeżenie :  w motylu była dusza starszej pani.

W  bieżącym 2013 roku byłam dwukrotnie w S........... . Za pierwszym razem przyszedł pies  zmarłej  i położył się koło naszych stóp choć ludzi było bardzo dużo, akurat wybrał nas , na dodatek  przyjął ciekawą pozycję, leżenie brzuchem do góry. Moi znajomi zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie zwierzęcia. Bo to ,że leżał na grzbiecie nie było tak dziwne jak to, że cały czas zerkał na nas , jakby chciał  zwrócić na siebie uwagę …..to się czuło

Za drugim razem , a było to pod koniec października br  ,choć to nie pora na motyle  , w pobliżu tężni .a  konkretnie przy barze prowadzonym przez córkę zmarłej pojawił się brązowy motyl  Rusałka Wróż bardzo podobny do żałobnika. Usiadł na barierce tuż przy moim stoliku …chwilkę posiedział , a gdy  rozpoznałam w nim duszę  starszej Pani, odleciał. Teraz rozumiem :  dusza starszej pani nie poszła w stronę światła  tylko została na ziemi pośród swojej rodziny i w miejscu które tak kochała. Teraz  jest  niewidzialną strażniczką źródła. Przyjdzie czas gdy sama zechce pofrunąć na skrzydłach białego gołębia w stronę światła..  Teraz jest pewna, że dzięki niej teren służy wielu ludziom , a  jej rodzina ma  z tego wymierne korzyści., jest spokojna o ich przyszłość , a zatem odchodzi do światła teraz, teraz, teraz bo to dobry czas…

Dopisek: Sprawdziłam  i  wiem, że dusza  starszej Pani poszła do światła





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.