Dziś jest:
Czwartek, 28 marca 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





Moje dziwne sny przed i po śmierci mojej mamy
Nie, 10 gru 2023 21:54 | komentarze: brak czytany: 626x

Witam serdecznie, bardzo się cieszę z istnienia waszej strony i że jest grupa zapaleńców tworząca coś tak wspaniałego.
Kiedyś   korespondowałem   z Wami odnośnie zjawisk w domu gdzie leżałastarsza  osoba. Tak jak odpisaliście były to objawy przechodzenia na „drugą  stronę”.  Babcia  mojej  szwagierki zmarła ok 2 tygodnie później  i zjawiska odeszły razem z nią. Chociaż w tym domu działy się później inne dziwne rzeczy ale nie to chciałem opisać w tym liście.

Ostatnio  chorowała  moja  mama (59 lat). Zawsze jak przychodziłem ją odwiedzić (najpierw  w domu, później w szpitalu) miałem bardzo dziwne uczucie, októrym   mówiłem   znajomym,   że   czuje  jakby moja mama odchodziła,czułem dziwną barierę miedzy nami, jakby jakaś "zasłona" oddzielała mnie od  mamy  przez która nie wyraźnie widać, tylko to była jakby "zasłona energetyczna". To uczucie miałem już od kilku miesięcy ale nigdy nie było tak silne. Denerwowało  mnie, że lekarze mówią iż stan jest coraz lepszy  i  że nie długo mama wyjdzie ze szpitala bo czułem że mama nie wyjdzie i jest jakby coraz "dalej".

Pewnego dnia myślałem nawet, że wpadam w histerię skoro lekarze mówią  że wszystko jest dobrze i że w poniedziałek wypisują ją do domu (był wtorek).W  nocy  z  wtorku na środę miałem dziwny sen. Wybudziłem się w środkunocy   gdyż   miałem  problem  z  nabraniem  oddechu  i  byłem  bardzozdenerwowany.  Czułem jakby coś ciężkiego leżało na moich płucach.

W momencie wybudzania się miałem jakby wizję. Widziałem moją  mamę  leżącą na łóżku szpitalnym. Patrzałem jakby z góry, jakbym wisiał   pod  sufitem.  Widziałem  wpadające  światło  przez  drzwi  z korytarza,  które oświetlało jej łóżko, w sali było ciemno, moja mama leżała na plecach, miała szeroko otwarte oczy i czegoś  się  bała.  Było  widać  silne przerażenie  w jej oczach. Prawą ręką nieudolnie   próbowała   chwycić  przewód  z  przyciskiem  alarmującym pielęgniarki że coś jest nie tak jednak nie mogła go sięgnąć.

Wtedy  nastąpiło  moje wspomniane wybudzenie. Pojawiła się natychmiast myśl w mojej głowie że jest jakaś "niewydolność płuc" u mojej mamy i że powinienem  jakoś  jej pomóc.  Dosłownie  takie  2 wyrazy miałem na ustach "niewydolność     płuc".    Natychmiast   zacząłem   myśleć  o płucach mojej mamy i wyobrażałem sobie że są zdrowe i silne, wierząc że to pomoże (coś w rodzaju modlitwy) i z tą myślą usnąłem.

Na  drugi  dzień (w środę) rozmawiałem  z  moim  ojcem  i  powiedział że u mamy wszystko w porządku bo był w szpitalu i w poniedziałek mama ma wyjść. Pomyślałem  że  mój  sen  to jakieś moje obciążenie psychiczne wynikające w całej sytuacji.
Minął  dzień,  wstałem w  czwartek  rano  przed  g.  8 i byłem wykończony  gdyż  całą  noc  budziłem się i zasypiałem. Aby nie budzić mojej  żony ok 5 rano przeniosłem się na kanapę w pokoju dziennym gdyż wiedziałem że już nie zasnę. Rzadko mam takie problemy ze snem.

Parę  minut po godzinie 8 zadzwonił do mnie mój ojciec z informacją, że mama zmarła dziś   w  nocy  o  godzinie  3:10. Byłem zszokowany, nikt się tego nie spodziewał, ojciec powiedział że lekarze   stwierdzili,   iż  wystąpiła  "niewydolność  płuc"  i  wtedy przypomniał mi się cały mój sen z poprzedniego dnia. Nie   mogłem   pogodzić   się  z  tym  co  się stało. Nie mogłem sobie wybaczyć, że mogłem mieć wizję tego co miało stać się dobę później ale ją zignorowałem i nic nie zrobiłem aby pomóc własnej matce.

Wieczorem, pogrążony w smutku i żalu poszedłem spać. Rano obudziłem się z bardzo silnym odczuciem snu, który miałem.
We śnie widziałem pokój bez okien i drzwi. Ściany w nim były chyba brązowe. Patrzałem jakby z góry (jak w  sali  szpitalnej)  W  tym  pokoju  chodziła moja mama i była bardzo zdenerwowana.  Nawiązałem  z  nie coś w rodzaju dialogu i zapytałam co robi.  Ona  odpowiedziała,  że  szuka jakiś drzwi i że zaraz stąd wyjdzie. Miałem jakby świadomość, że jest to sen i że nawiązałem kontakt z mamą po  śmierci.  W tym śnie starałem  się jej wytłumaczyć, że już nie żyje i że nie może wyjść stąd gdzie się znalazła i że może jedynie odejść jakby "w górę" zostawiając to  pomieszczenie. nie umiem lepiej opisać tego dialogu bo odbywał się on  jakby  bez słów, na zasadzie wymiany myśli. Mama była jakby bardzo zdziwiona  ale  zrozumiała to i się uspokoiła. Dalej snu nie pamiętam.

Jestem pewien, że te sny nie były przypadkowe.
Później miałem jeszcze kilka dziwnych snów ale to już osobna historia.
Pozdrawiam serdecznie,
[...]









* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.