Wt, 22 maj 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
Na pokładzie NAUTILUS-a powstała mapa tras wyjazdowych, które chcemy odbyć naszym NAUT-MOBILE. Najbliższe miesiące zapowiadają się bardzo ciekawie.
Od samego początku było jasne, że jest kilka miejsc, do których musimy pojechać sami, gdyż wszelkie próby dokumentacji „przez telefon” są niewystarczające. Nanieśliśmy te miejsca na mapę Polski i tak powstał dość szczególny plan „pilnych wyjazdów NAUTILUS-a”.
Przyjeliśmy zasadę, że na miejscu musimy przebywać dłużej niż jeden dzień i czasami trzeba spędzić noc. Stąd pojawił się pomysł zakupu dużego samochodu campingowego, który w tej chwili jest wyposażony tak, że pełni rolę naszej ruchomej „bazy”. Tak powstał NAUT-MOBILE! ;)
W tym roku chcemy nim pojechać do kilku miejsc, gdzie doszło do wydarzeń, które zaliczają się do grupy zjawisk uznanych za „niewyjaśnione”. Odwiedzimy miejscowość, gdzie kilka lat temu wylądował obiekt UFO, z którego wyszły małe istoty. To wydarzenie obserwowała grupa bawiących się chłopców, z których jeden (chcąc popisać się przed kolegami) podbiegł do jednej z istot i... przebieg tego incydentu istotnie wprawia w zdumienie, ale wymaga naszej obecności na miejscu. Mieliśmy tam pojechać już dawno, ale... zrobimy to dopiero w tym sezonie wyjazdowym.
Wśród miejsc „na trasie patrolu NAUTILUS-a” jest także rodzina mieszkająca w pobliżu granicy wschodniej, która od lat przeżywa w sposób spektakularny zjawisko tzw. „uprowadzeń”. Osoby znające tematykę związaną z UFO na pewno wiedzą, o co chodzi. W naszym kraju jest także kilka nowych przypadków nawiedzonych domów, choć tu chcemy jechać razem z osobą, która jest silnym medium. Specjalnie na tę okazję nasz NAUT-MOBILE wyposażyliśmy w wykrywacze ruchu obsługiwane drogą radiową, których nadajniki można ustawić w dowolnym pomieszczeniu oddalonym od naszej bazy.
Kolejna sprawa to kręgi zbożowe. Planujemy w tym roku wykorzystując nasze możliwości przeprowadzić kilka eksperymentów związanych z tym zjawiskiem. W ostatnich latach zebraliśmy ciekawy materiał pokazujący pewien aspekt tego zjawiska, który wymaga rozbicia się naszym „obozem” możliwie najbliżej piktogramu. No i na koniec trzeba wspomnieć, że na mapie są także zaznaczone miejsca, do których musimy pojechać z urządzeniami do wykrywania metali. To wszystko pokazuje, że na brak zajęć nie narzekamy. ;)
Na pewno nasz charakterystyczny „okręt NAUTILUS-a” spotkacie w różnych miejscach naszego pięknego kraju.
NAUT-MOBILE został właśnie przetestowany po wiosennym remoncie. Wyruszyliśmy na krótką wyprawę do Zdanów, gdzie spędziliśmy kilkadziesiąt godzin. Sprawa związana ze Zdanami ma swój ciąg dalszy i w ramach prowadzenia dokumentacji kolejnego incydentu w tamtym miejscu będziemy zmuszeni do opublikowania w miejscowej prasie ogłoszeń. O wszystkim poinformujemy Was na stronach.
Korespondencja przychodząca na pokład NAUTILUS-a pokazuje, jak bardzo jesteście poruszeni audycją z Krzysztofem Jackowskim, która była na antenie Polskiego Radia. Krzysztof zdeklarował się w niej, że przeprowadzi szereg wizji związanych ze zjawiskiem UFO. Nie wiemy, czy gdzieś na świecie jasnowidz obdarzony taką „mocą” spróbował się z takim tematem, więc... zapowiada się historyczny materiał!
Już teraz możemy Wam obiecać nową „jedynkę” (tak nazywamy w naszym gronie redakcyjnym materiał z pierwszej strony naszego serwisu, który jest materiałem głównym), który będzie nosił tytuł „Jackowski i UFO”. Wiele osób prosi nas o zamieszczenie filmu, na którym można zobaczyć eksperyment z jasnowidzem sprzed kilku lat. Krzysztof Jackowski otrzymał wtedy do ręki zamknięte pudełko, w którym znajdował się opisywany przez nas kamień z Gołąbek. Nie wiedząc, co jest w pudełku, Jackowski wykonał wizję, która... była jedną z najdziwniejszych w jego życiu. Nie tylko, że precyzyjnie opisał sam incydent zgodnie z relacją świadka, ale także napęd obiektu, a nawet... Na szczęście wszystko zostało zarejestrowane na wideo i na dniach zainstalujemy ten zapis na jednym z darmowych serwisów, a następnie zaprezentujemy na stronach. Nie ma wątpliwości, że tekst „Jackowski i UFO” będzie jednym z najciekawszych, które kiedykolwiek ukazały się na stronach Fundacji NAUTILUS.
Na koniec chcemy zaprezentować Wam kilka zdjęć z naszego ostatniego wyjazdu do Zdanów. Osoby, które choć raz uczestniczyły w „wyprawach NAUTILUS-a”, mają po ich zakończeniu zawsze podobną refleksje. Marzą, żeby kiedyś móc zrezygnować ze zwykłej pracy i w przyszłości zająć się tylko i wyłącznie badaniem zjawisk niewyjaśnionych podróżując po całym świecie okrętem NAUTILUS... ;)
Wt, 22 maj 2007 00:00
Autor: FN, źródło: FN
* Komentarze są chwilowo wyłączone.