Dziś jest:
Piątek, 3 maja 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 25089x | Ocen: 5

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 16 cze 2010 21:10   
Autor: FN, źródło: http://www.dailymail.co.uk/   

Na figurze Jezusa Chrystusa pojawiła się krew

Argentyna nie jest szczególnie „rozmodlonym” krajem Ameryki Południowej, więc ta sprawa budzi zdumienie mediów i lokalnej społeczności. W kościele w miejscowości Yerba Buena jest obraz pokazujący Jezusa Chrystusa wraz z apostołami, który spożywa słynną „Ostatnią Wieczerzę”. Obraz ten jest tam od lat i nigdy nie budził większego zainteresowania.

To wszystko zmieniło się, kiedy miejscowy ksiądz Jorge Gandur zauważył coś zdumiewającego. Oto znad lewej brwi namalowanego Chrystusa zaczęła cieknąć jasnoczerwona substancja. Początkowo myślał, że ma do czynienia z mało smacznym żartem.

Jednak obserwacja przez kilka dni tego obrazu przekonała go, że zjawisko występuje samoczynnie. Ksiądz wykluczył, że ktoś celowo polewa obraz czerwoną substancją, a raczej... krwią. Okazało się bowiem, że wstępna analiza jaskrawoczerwonej substancji wykazała, że prawdopodobnie jest to krew.

Po publikacji na kilku światowych portalach mają być przeprowadzone szczegółowe badania owej substancji, które mają dać odpowiedź na pytanie, jakiej grupy jest krew, a także czy jest to krew ludzka.

 

 

Oto zdjęcie tego fragmentu obrazu:

 

 

 

 

 

Zobaczmy też film zamieszczony na portalu youtube.


 

Kościół Katolicki odmówił zabrania głosu w tej sprawie. Osoby obserwujące z bliska wydarzenia w argentyńskiej świątyni nie mają wątpliwości, że jest to autentyczny i niewyjaśniony fenomen. Owa substacja (czymkolwiek jest) po prostu wycieka z obrazu, który został w obecności wielu osób sprawdzony pod kątem „zmyślnej instalacji”. Niczego podejrzanego nie znaleziono.

 

Nie ma wątpliwości, że fenomen nazywany “cudem krwi” jest czymś realnie istniejącym. Wiele osób interesujących się zjawiskami niewyjaśnionymi czuje ogromną niechęć do Kościoła i natychmiast – z założenia – odrzuca wszelkie emanacje niezwykłych zjawisk w kościele krzycząc, że „oszustwo”, że „ciemnota” i że „oni wiedzą, że to jest oszustwo”, bo przecież jest tam Kościół, którego tak szczerze nienawidzą (znamy osoby interesujące się zjawiskami niewyjaśnionymi tylko dlatego, że to – ich zdaniem – uderza w Kościół i kwestionuje prawdziwość Chrześcijaństwa).

To jest jednak droga donikąd, bo sami mieliśmy okazję zbadać dokładnie przypadek w Ukraińskim Kościele w Niżankowicach, gdzie ów „fenomen płaczącej figurki” występuje. Tam z oczu figurki Matki Boskiej cieknie płyn, który okazał się ludzkimi łzami. Zajmował się tym Witek Sebastyański z FN, którego zebrany materiał (do Niżankowic jeździł regularnie, sam także był świadkiem tego fenomenu i zebrał dla FN płyn do badań) nie pozostawia cienia wątpliwości – nie mamy do czynienia z żadnym „zabobonem”, księdzem spryciarzem, miejscowymi „złotymi rączkami od okłamywania naiwnych”, ale z czymś naprawdę niewyjaśnionym i zagadkowym.

Ciekawe, że ów „fenomen krwi” czy "płaczących figurek" występuje praktycznie we wszystkich religiach, nie tylko w Chrześcijaństwie. Jaka jest jego natura? Nie znamy odpowiedzi na to pytanie.

Komentarze: 0
Wyświetleń: 25089x | Ocen: 5

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Śr, 16 cze 2010 21:10   
Autor: FN, źródło: http://www.dailymail.co.uk/   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.