Dziś jest:
Piątek, 26 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 18075x | Ocen: 4

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Sob, 25 sty 2014 11:30   
Autor: FN, źródło: FN   

W USA W 2014 POWSTAŁ PROGRAM NAUKOWY ZAJMUJĄCY SIĘ BADANIEM ZJAWISKA JASNYCH KUL ZWANYCH ORBS

 

Na świecie dzieje się bardzo dużo w temacie zjawiska jasnych kul wychodzących na zdjęciach czy filmach, o czym może nie piszemy na bieżąco, ale monitorujemy najważniejsze publikacje na ten temat. Mowa oczywiście o fenomenie kul zwanych z angielska „orbs” (tę nazwę także my przejęliśmy wiele lat temu w latach 90-tych, aby nie komplikować nazewnictwa).

2013 był bardzo ciekawym rokiem, bo kolejne ośrodki uniwersyteckie uruchamiały projekty badawcze poświęcone próbie wyjaśnienia tego fenomenu, Do jednego z takich projektów zostaliśmy zaproszeni i przesłaliśmy właśnie zestaw 20 zdjęć z naszego Archiwum FN. Planujemy podróż za ocean w celu uczestniczenia w bardzo ciekawym eksperymencie związanym z wykonywaniem zdjęć obiektów „orbs” w warunkach próżni – efekty są naprawdę poruszające (pierwsze próbki już mamy). Przesłaliśmy m.in. bardzo ciekawe zdjęcia wykonane przez nas na samym dole w nieczynnej kopalni węgla, a także szokujące zdjęcia zwłok w prosektorium, nad którymi unosiła się jasna kula.

Przy okazji tego wydarzenia warto zrobić mały przegląd tego, co ostatnio w sprawie „orbs” pojawiło się w naszej wewnętrznej korespondencji. Jeden z najciekawszych wątków dotyczył jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, który był gościem 17 grudnia 2013 r. w Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie w Szczytnie, gdzie miał wykład. Po spotkaniu zostało wykonane pamiątkowe zdjęcie, na którym jeden z obecnych na fotografii uczestników spotkania dostrzegł właśnie jasne kule „orbs”.

http://www.nzswspol.pl/wp-content/uploads/2013/11/jackowski-szczytno.jpg

 


/powiększenie fragmentu zdjęcia/

 

Organizator spotkania Krzysztof Janoszka przesłał nam fragment korespondencji, która wywiązała się na temat owych kul z jednym z profesorów, który brał udział w spotkaniu z jasnowidzem.  Jest to bardzo interesująca lektura pokazująca próby interpretacji tego fenomenu. Trzeba jednak podkreślić, że zdjęć z Krzysztofem Jackowskim - na których są owe obiekty - jest bardzo dużo w naszym archiwum i niektóre z nich są o wiele ciekawsze niż te wykonane w Szczytnie.

 

 

 

 

 

Na naszą skrzynkę praktycznie każdego dnia przychodzi e-mail ze zdjęciami, na których któryś z naszych czytelników czy czytelniczek dostrzegł/dostrzegła właśnie kule orbs. Najciekawsze z nich katalogujemy i tych zdjęć już nie są setki, ale dosłownie tysiące. Stosujemy bardzo ostre kryteria selekcji, ale i tak ilość materiału jest przytłaczająca.  Mamy zebrane najciekawsze zdjęcia do oddzielnego tekstu, na którego napisanie z racji ilości innej pracy ciągle brakuje czasu… Teraz zebraliśmy dosłownie kilka innych przysłanych zdjęć z naszej poczty.

Od dawna twierdzimy, że badanie zjawiska orbs weszło w zupełnie nową fazę, kiedy zamiast na zdjęciach zaczęto się wreszcie koncentrować na filmach. Oto kilka zdjęć spośród tych, które trafiają na naszą skrzynkę.

 

 

 

 

 

 

Sent: Saturday, September 03, 2011 10:59 AM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject: Kuleczka w chacie :)

 

Dzień dobry,

 W załączeniu przekazuję zdjęcie zrobione w okolicach Kijowa w sierpniu 2004 (zwiedzałem jakiś skansen, nie pamiętam nazwy miejscowości)... Oczywiście, to "coś" na zdjęciu nie było widoczne w momencie robienia fotki. Zdjęcie jest oryginalne, myślę, że nie było edytowane / korygowane...

Pozdrawiam,

Maciej

 

 

 

 

 

 

Sent: Monday, July 01, 2013 4:56 PM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject: orbs,chyba

  

 Witam, zdjęcie zrobione w Zakopanem w 2012 roku na początku sierpnia. Pozdrawiam. Artur

--

 

 

 

 

 

 

 

Sent: Tuesday, November 05, 2013 2:52 PM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject: Fotki

 

 Drogi Nautilusie,

coż ja tu sfotografowałam w pięknym Skopje. Co to za kule? proszę o odpowiedz.

 Pozdrawiam serdecznie

 Róża   

 

 

 

From: ……………….

Sent: Wednesday, February 27, 2013 10:06 PM

To: Fundacja Nautilus

Subject: Re: RE: RE: RE: RE: RE: Zdjęcia.

 

Witam,

Maroko, wrzesień 2010r.

Pozdrawiam.

Mira

 

 

-----Original Message-----

From: B […]

Sent: Thursday, December 19, 2013 9:43 PM

To: Nautilus

Subject: Orbs

 

Witam,

Jesli nadal zbieracie to dołączcie jeszcze to :)

 

 

 

 

 

 

From: […]

Sent: Tuesday, August 14, 2012 2:09 PM

To:

Subject: Dziwne obiekty na zdjęciach

 

Witam.

Dosyłam więcej zdjęć zrobionych przeze mnie w Bytomiu i bliskich okolicach.

bardzo proszę o zweryfikowanie ich. Zdjęcia są mojego autorstwa. Nie kopiowane z internetu. Robione nocą trzema różnymi aparatami cyfrowymi z użyciem lampy błyskowej.

Pozdrawiam.

Mateusz […]

 

/zdjęć zostało przysłanych bardzo dużo, wybraliśmy cztery/

Poniżesz zdjęcie jest szczególne, gdyż pokazuje dziecko, które „cudem” przeżyło poród. Zdjęcie wykonali rodzice przekonani, że dziecko umrze. W podobno naprawdę niepojęty sposób (w opinii lekarzy) dziewczynka przeżyła. Na zdjęciu widać małe, kuliste obiekty typu „orbs” wokół dziecka.

 

 

 

 

From: […]

Sent: Saturday, September 21, 2013 8:37 AM

To: Fundacja Nautilus

Subject: Re: Photo from 2012-08-14

 

Droga Redakcjo,

 

Czyszczac komputer znalazlem dwa zdjecia z wycieczki do Royal Tyrrell Museum (dinosaury) w Drumheller Alberta, Canada.  Zdjecia sa o tyle ciekawe, ze ORBS pojawily sie na tle szkieletu dinozaura oraz zdjecia sa robione w  odbiciu w lustrze.   Nie jest to jakas rewelacja ale ciekawe.

Zrobilem chwile pozniej zdjecia w tym samym miejscu ale bez uzycia lampy blyskowej I jak mozna przewidziec zdjecia sa bez ORBS.

 

Pozdrowienia

BR

 

 I już po publikacji dostaliśmy e-mail od autora zdjęć:

 

Droga Redakcjo,

 Ogladalem dzisiaj Wasza strone i wyglada na to, ze musze sie przyznac do "malego niedopatrzenia, powinny byc trzy zdjecia z Drumheller; dwa z ORBS i jedno bez, prawdopodobnie w jakis sposob nie zalaczylem trzeciego zdjecia, ktore zrobilem bez lampy blyskowej za co bardzo przepraszam.  Byc moze zalaczylem albo bylem pewny tego zalaczenia ale calkiem prawdopodobne jest to, ze cos nie tak "kliknalem" i zdjecie bez lampy nie zostalo zalaczone.  

W zwiazku z tym jeszcze raz przepraszam.  W razie wykorzystania tego zdjecia bez lampy blyskowej prosilbym o zamaskowanie twarzy.

 Zeby uniknac nieporozumien pozwalam sobie na zalaczenie malego opisu do zdjec.

Na pierszym zdjeciu (DSC00806.JPG) na uwage zasluguja dwa  ORBS widoczne w poblizu szkieletu ogona I jego odbiciu w lustrze. 

- Pierwszy "tradycyjny" ORBS  zlokalizowany jest na granicy lustra pomiedzy rzeczywistym szkieletem ogona dinozaura a jego odbiciem w lustrze. 

- Drugi ORBS (moze nawet jeszcze bardziej ciekawy) jest uchwycony na zdjeciu nad odbiciem ogona w lustrze.  W tym "ujeciu" widac jak gdyby pierscien blekitny z dwoma stozkami – jeden jest stozkem o powierzchni lekko wkleslej, ktorego wierzcholek jest "ostry", drugi stozek ma powierzchnie prosta lub lekko wypukla i zakonczony jest wyrazna "ogniskowa" - skupienie koloru niebieskiego.

Drugie zdjecie (DSC00807.JPG)jest jest o tyle ciekawe, ze dobrze widoczny ORBS jest ulokowany pomiedzy nogami dinozaura.  

Na obu zdjeciach widoczne sa rowniez ORBS w okolicach lampy blyskowej.

Trzecie zdjecie (DSC00808.JPG) jest tym niedoslanym zdjeciem bez uzycia lampy blyskowej i jak mozna sie spodziewac nie ma na nim ORBS, tzn nie zostaly one uwidocznione.

 Jeszcze raz przepraszam za niedoslanie tego trzeciego zdjecia.

BR

 

 

 

 

 

 

 

Do naszych kolegów w USA prowadzących program związany z badaniami zjawiska „orbs” przesłaliśmy fotografie dzieci, które mówiły rodzicom, że „widzą jakieś kule”. Kiedy rodzice robili zdjęcia tym dzieciom, potem okazywało się, że patrzą oni na półprzezroczyste, kuliste obiekty. Oto przykład takich zdjęć:

 

Na koniec jeszcze kilka słów o nagraniach wideo pokazujących takie obiekty. Jak już wcześniej wspomnieliśmy – na świecie już dawno odchodzi się od analizowania zjawiska „orbs” na podstawie zdjęć, a zdecydowanie wygrywają filmy. Oto nagranie z naszego Archiwum, które zostało wykonane 25 lutego 2011 roku.

Obiekt zarejestrowała kamera monitoringu.  Autor nagrania twierdzi kategorycznie, że dokładnie sprawdził otoczenie kamery - nie było tam nawet śladu pajęczyny czy jakichkolwiek pająków. Obiekt pojawił się na chwilę i natychmiast zniknął.

 

 

 


 

 

 

 

Obiekty „orbs” pojawiają się bardzo często tam, gdzie osoby zajmujące się rozwojem duchowym zaczynają medytować lub wypowiadać się na tematy związane z duchowością. Oto przykład takiego właśnie filmu. Mistrz Mokurai udziela krótkiego wykładu o tzw. "niewidocznym oku".


 

 

 

Na koniec tej publikacji krótki film pokazujący przelot takiego obiektu, który nagrała nasza koleżanka często bywająca na pokładzie „okrętu Nautilus”, zawsze podczas spotkań w Bazie FN. Oto fragment jej e-maila:

 

 

 

 

[…] Wczoraj w ciemnym pokoju o 1 w nocy chciałam zrobic zdjęcie, żeby wypróbować lampę błyskowa mojego nowego iphone 5s.. i jak wcisnęłam guzik – zrób zdjęcie – to prze ok 2sek, kiedy iphone sobie pewnie ustala światło, jak w okienku iphone widziałam latające przed ekranem orbsy!!!!

Na zdjęciu już ich niestety nie było..

Poszłam więc o krok dalej. Włączyłam nagrywani normalne i nagrywanie w slow motion z lampa błyskowa..i tu też widziałam latające przed telefonem orbsy! Co prawda podczas robinia zdjęcia te orbsy poruszały się szybciej i było ich więcej, a podczas “kamerowania” mniej..ale jednak...chyba nawet nie jest potrzebna kamera infra red by je nagrać

 Wysyłam Wam filmik, który zrobiłam dziś schodząc do piwnicy..ten z wczoraj jest długi, a ten z dziś krótki..sorrki za okrzyk “latają”.. ale bardzo mnie ten orbsik ucieszył…

 


 

 

Dostajemy sporo materiałów, kiedy to ludzie mieli okazję na własne oczy „obserwować jasne, białe kule”. Czasami mamy wrażenie, że obserwacje zaszeregowane jako „pioruny kuliste” niekoniecznie nimi były… Oto przykład z dawnego rosyjskiego miesięcznika.

 

 

 

 

 

Na koniec krótka rozmowa z naszym kolegą od kilku lat mieszkającym w USA, który jest „naszym człowiekiem w ORBS PROJECT” w Stanach Zjednoczonych.

 

Jak podobają ci się nasze zdjęcia, które przysłaliśmy na skrzynkę instytutu?

Bardzo ciekawe. Zwłaszcza te zdjęcia w prosektorium, które były wykonane nad ciałami osób zmarłych. Nie wiem, jak udało się zrobić takie zdjęcia, ale są rewelacyjne.

Czy jest szansa na to, aby zjawisko orbs trafiło wreszcie do Instytutów Naukowych?

Pytanie jest źle postawione, bo sprawa „orbs” od dawna jest przedmiotem badań naukowych, przynajmniej tutaj. Problemem są raczej publikacje, ponieważ aby uczynić dane zjawisko obiektem badań za naprawdę duże pieniądze, muszą być opublikowane teksty w dużych i uznanych pismach naukowych. W tym roku jest na to szansa.

Czy w Stanach Zjednoczonych jest zjawisko, które tak dobrze znamy w Polsce, że wszelka publikacja o orbs spotyka się z natychmiastowym odzewem ludzi, którzy uważają to za „zwykłe pyłki”?

Oczywiście zdarzają się, choć w Polsce to zjawisko jest zupełnie nieprawdopodobne. Dyskusja z takimi ludźmi jest pozbawiona sensu, gdyż oni zawsze są tak pewni tego, że to pyłki, że nie ma żadnego argumentu, aby ich przekonać, że jest inaczej. Ani filmy, ani zdjęcia – nic! Pamiętam rozmowę z jednym takim człowiekiem jeszcze w Polsce, który z uporem maniaka przysyłał nam zdjęcia z momentu, kiedy trzepał dywan. Jego brat zrobił zdjęcia i wyszły „mu kule”, więc wyjaśnił, zdemaskował i w jego mniemaniu ośmieszył, zamknął dyskusję i ze śmiechu turlał się po dywanie. Kompletny idiota – trzeba to powiedzieć szczerze. Tymczasem tamte kule z trzepania dywanu, starej jesionki, rozsypywania pyłu węglowego, szczątek organicznych, kurzu zebranego z podłogi czy nawet rozpylania wody czy innych substancji mają się nijak do tego, czym jest zjawisko „orbs”. Przecież ludzie zajmujący się badaniem tego zjawiska robili tysiące takich eksperymentów, tysiące razy fotografowali różne pyłki, pyły i drobinki przed aparatem, ale tego typu argumenty trafiają w próżnię.

I co wtedy, kiedy mówisz, że przecież także robiliśmy takie eksperymenty?

Nic. Po prostu to tych ludzi nie interesuje. Zawsze słyszę, że brat takiego demaskatora wytrzepał dywan, zrobił zdjęcia i sprawa jest wyjaśniona. Tacy ludzie nawet leżąc na grobowej desce, otoczeni wnukami i dochodząc do ostatniego tchnienia tego życia, zapytani przez wnuka „czym dziadku jest zjawisko orbs?” natychmiast drżącym już głosem wyrecytują formułkę, że „eeehhee… są… to… pyłki… dywan… trzepał brat… zdjęcia… wyjaśniłem… pyłki… drobinki… pindziawki latające… aaaa”.  Tymczasem jeśli w tamtym momencie ktoś wykonał by zdjęcie takiego klienta w owej ostatniej godzinie, jest wielce prawdopodobne, że na zdjęciu nad nim zauważylibyśmy piękne kule "orbs"... ale to inna historia.

I szkoda czasu na to. Z UFO jest przecież tak samo, z duchami jest przecież tak samo, z nawiedzonymi domami jest przecież tak samo i tak dalej – przykładów można mnożyć w nieskończoność. Tu jest o tyle gorzej, że akurat zdjęcia zawsze sprawiają, że pojawia się setki domorosłych ekspertów, bo przecież zdjęcia robi każdy, prawda? I mówią bzdury o „trzepaniach dywanów”. Argumenty, że owe „kule po trzepaniu” do kul „orbs” mają się jak pięść do oka trafiają w próżnię. Trzeba spokojnie prowadzić swoje badania i w ogóle nie wchodzić w dyskusje z hejterami tego zjawiska, bo one do niczego nie prowadzą. A tylko traci się czas.

Dziękuję za rozmowę.

 

/witamy prawdziwą zimę w Polsce!/

http://imageshack.com/a/img842/3914/8cda.gif

Komentarze: 0
Wyświetleń: 18075x | Ocen: 4

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5


Sob, 25 sty 2014 11:30   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.