Dziś jest:
Sobota, 14 grudnia 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8069x | Ocen: 15
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
APOKALIPTYCZNE SCENY W HOUSTON (TEXAS, USA)
To wydarzenie przejdzie do historii tego miasta. Dziesiątki osób, które 20 stycznia 2017 były świadkami tak niskiego przelotu ptaków nad ulicą relacjonuje to jako przeżycie mistyczne. Wszystko działo się praktycznie w centrum Houston w Stanach Zjednoczonych.
Poniżej film zarejestrowany podczas tego wydarzenia.
Tajemnica fenomenu martwych ptaków
Przy okazji tego przelotu ptaków z Houston warto przypomnieć inną historię z terenu Polski, która miała absolutnie charakter niewytłumaczalny.
Wszystko rozegrało się w mroźny dzień w grudniu 1983 r. w okolicach Radziejowa (kujawsko-pom.) Tam przed oczami przerażonych świadków rozegrała się scena, która na zawsze zapadła im w pamięć. Oto w powietrzu leciało stado ptaków z rodziny krukowatych. Ptaki leciały w powietrzu na wysokości kilkunastu metrów, po czym.... uderzały w niewidzialną barierę i spadały martwe na ziemię! Zginęło w ten sposób ponad 300 (!) ptaków.
Wyglądało to tak, jakby w powietrzu ktoś ustawił niewidoczną, metalową kurtynę, której te biedne zwierzęta nie widziały i która okazywała się dla nich śmiertelna. Świadkowie opisywali, że ptaki zlatywały na dół niczym wzdłuż „niewidzialnej ściany”. Widok przerażał, zapierał dech w piersiach, obezwładniał. Przerażenie było tak wielkie, że nawet miejscowy ksiądz został poproszony o odmówienie modlitwy w miejscu, które wydawało się wręcz przeklęte. Ciekawe, że kilka godzin później ptaki bez problemu pokonywały ową „niewidzialną ścianę” i swobodnie latały nad tamtym miejscem. Jak wyjaśnić owo zjawisko? Jest kilka hipotez, ale o nich za chwilę. Najpierw odnotujmy to, co wydarzyło się na Wyspach Brytyjskich w marcu 2010 roku. O tym poinformował nas czytelnik stron FN.
Tajemnicza śmierć ptaków. Ponad 100 spadło z nieba. Wyglądały na sparaliżowane strachem.
Wieczorem na podjazd domu w spokojnej okolicy w Somerset w Wielkiej Brytanii runęło stado szpaków. Nadal nie wiadomo, co było tego powodem - informuje news.com.au.
To wyglądało tak, jakby ptaki po prostu spadły z nieba - opowiadają świadkowie. - Wyglądały na sparaliżowane strachem - dodają. Większość ptaków zginęła na miejscu. Wyglądały makabrycznie: miały połamane nogi, potrzaskane dzioby. Kilka z nich zdołało jednak przeżyć upadek, zaopiekowały się nimi służby weterynaryjne. Ich obrażenia są jednak tak ciężkie, że prawdopodobnie trzeba je będzie uśpić.
Jak doszło do tego makabrycznego zdarzenia?
Weterynarze twierdzili, że ptaki były zdrowe, nie znaleziono żadnych w ich ciałach żadnych toksycznych substancji. Możliwe, że uciekały przed drapieżnikiem, na przykład krogulcem, były jednak zbyt blisko ziemi i robiąc unik, po prostu się o nią roztrzaskały - powiedział jeden z pracowników organizacji zajmującej się ochroną zwierząt - RSPCA.
Przyznał jednak, że nigdy czegoś podobnego nie widział. To już kolejny tajemniczy przypadek masowej śmierci ptaków, które runęły na ziemię. W 2007 roku tysiące wron, miodojadów i gołębi spadło na ziemię w Esperance na zachodzie Australii. Kilka tygodni później, po przeciwnej stronie globu - w Austin w Teksasie zginęły w ten sposób dziesiątki gołębi, wilgowron i wróbli.
Nikt w 2010 nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć tego zjawiska. Historia z Radziejowa? Jeszcze większa zagadka. Ptaki rozbijały się o niewidzialny mur tylko w jednym miejscu - dolatywały do punktu, uderzały w coś, a następnie spadały tworząc ciemną linię na ziemi, idealnie równą...
Podobny przypadek został zaobserwowany w Stanach Zjednoczonych w latach 90-tych.
Na pokładzie Nautilusa mamy jedno możliwe wyjaśnienie, które pośrednio wynika z materiału zebranego przez Fundację, a który dotyczy zjawiska UFO. Pisaliśmy wielokrotnie, że niezidentyfikowane obiekty poruszające się w naszej przestrzeni powietrznej posługują się często technologią, która jest dla nas całkowitą magią.
Jednym z jej aspektów są pola ochronne, którymi otaczają obiekt. Opieramy się tutaj przede wszystkim na relacjach ludzi, którzy przeżyli spotkanie z obcymi zwane przez nas Bliskim Spotkaniem III Stopnia. Opowiadali oni później, że obiekt UFO potrafił wytworzyć pole ochronne wokół statku, które niczym kokon chroniło go i jego załogę od wszelkich zagrożeń zewnętrznych, w tym od ludzi, którzy nagle mogliby wtargnąć na teren, gdzie wylądował obiekt. Pole potrafiło niczym bańką otaczać miejsce, w którym akurat znajdował się pojazd. Jego średnica (pola) potrafiła nawet dochodzić do 500 metrów! Po zbliżeniu się do granicy wyznaczanej przez takie pole każdy obiekt natrafiał na coś, co przypomina "niewidzialną ścianę".
Czy to wyjaśnia fenomen ptaków rozbijających się o "niewidzialną ścianę" w powietrzu? Nie sposób tego ocenić. W każdym razie żadna inna rozsądna hipoteza nie przychodzi nam do głowy.
Komentarze: 0
Wyświetleń: 8069x | Ocen: 15
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 5/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie