Dziś jest:
Piątek, 13 grudnia 2024
Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy...
/Albert Einstein/
Komentarze: 0
Wyświetleń: 1423x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
MANIFESTACJE DUCHÓW W ŚWIECIE FIZYCZNYM – ONE MUSZĄ WZIĄĆ ENERGIĘ OD OSÓB ŻYJĄCYCH!
Pisaliśmy o fenomenie „pożyczania energii żyjących przez duchy” wiele razy wspominając postać słynnego przedwojennego medium Teofila Modrzejewskiego. Jako medium występował pod pseudonimem Franek Kluski, nigdy nie pobierając pieniędzy za eksperymenty ze swoim udziałem.
Kluski mówił, że jego zdolności medialne są prawdopodobnie dziedziczne, bowiem obdarzeni nimi mieli być również jego ojciec i wuj. Od najwcześniejszego dzieciństwa miał widzieć zjawy, rozmawiać ze zmarłymi, odwiedzały go też fantomy domowych zwierząt, z którymi jako dziecko lubił się bawić. W czasie spacerów po lesie widywał zjawy psów, kotów i wilków, które przywoływał i zabierał ze sobą, co potwierdzały dzieci bawiące się z nim. Miał też dar określania charakteru, rozwoju duchowego i nurtujących problemów ludzi na podstawie ich aury, odczytywał też myśli i listy w zamkniętych kopertach. Posiadał też zdolność wysyłania sobowtóra astralnego, materializowania się i dematerializowania na oczach widzów.
Miał dar przesuwania przedmiotów siłą umysłu. Pewnej nocy nie mógł usnąć, gdyż księżyc świecił w jego okno, zaczął usilnie myśleć o tym, by coś przesłoniło to światło. I wówczas ciężka szafa z książkami bez szelestu przesunęła się zasłaniając okno. Kiedy indziej uskarżał się na ból zęba – by trochę odpocząć, położył się na kanapie przykładając policzek do poduszki i zapadł w trans. Gdy zaniepokojona pani Modrzejewska weszła po jakimś czasie do pokoju, ze zdumieniem zobaczyła śpiącego spokojnie męża, zaś obok niego na nocnym stoliku leżał spróchniały, świeżo wyrwany, ząb.
Do jeszcze bardziej zdumiewających zdarzeń dochodziło w czasie seansów z jego udziałem. Franek Kluski unosił się w powietrze, przenosił najrozmaitsze przedmioty z oddalonych nawet miejsc, zapalał lampy elektryczne bez dotykania przycisku, nakręcał zegary w sąsiednich pokojach, a nawet pisał komunikaty z zaświatów na maszynie (nierzadko w obcych językach), nie dotykając klawiszy. Za jego sprawą zmarli własnym charakterem pisma przekazywali wiadomości dla uczestników seansu.
Kluski mówił, że zawsze wszelki kontakt z duchami połączony z manifestacją dla świadków musiał być poprzedzony wyraźną zgodą Kluskiego na „skorzystanie z jego energii”. Nie mógł tego robić zbyt często, gdyż duchy zmarłych pobierały z niego energię doprowadzając do ogólnego osłabienia – musiał potem wiele godzin dochodzić do siebie po takim seansie. Warto jeszcze wspomnieć o jednej bardzo ciekawej rzeczy.
Teofil Modrzejewski vel Franek Kluski słynął z materializacji. Otóż, za jego sprawą dochodziło do materializacji zjaw osób zmarłych, a niekiedy też żywych, które były w tym czasie nieprzytomne bądź pogrążone we śnie. Materializacje były możliwe dzięki energii medium, którą „pożyczał” dla ducha. Pewnego razu miała zmaterializować się nawet postać średniowiecznego lekarza, który badał puls uczestników seansu, kładł na nich ręce, stawiał diagnozę. Fantom sprawiał wrażenie człowieka żywego, o dłoniach ciepłych, oddychającego i mówiącego. Medium wydzielało też zapachy, m.in. zapach ozonu albo woń kwiatów róży, pomarańczy, ambry, mięty, drzewa sandałowego, aromatycznych ziół.
Franek Kluski
Z udziałem Modrzejewskiego dochodziło też do doświadczeń z parafinowymi foremkami, które polegały na tym, że zjawy zmarłych osób, na polecenie medium, zanurzały dłonie i stopy w naczyniu z ciekłą parafiną, następnie czekały aż ta zastygnie, po czym się dematerializowały. Pozostawały po nich odlewy kończyn, na których dostrzec można było nawet linie papilarne i drobne blizny.
Znane są również materializacje „pitekantropa” z lat 1919-1922, włochatej istoty przypominającej małpę. Z relacji świadków wynika, że istota była niezwykle silna, potrafiła z łatwością przesuwać po pokoju bibliotekę pełną książek, i mimo iż jej zachowanie świadczyło o niskiej inteligencji, nie było w nim nic złośliwego. Świadkami doświadczeń z udziałem Teofila Modrzejewskiego byli m.in. Tadeusz Boy-Żeleński, Camille Flammarion, Juliusz Potocki, a także Ksiądz Stefan Lubomirski i Stefan Ossowiecki.
Seans z Frankiem Kluskim
Relacje z seansów Franka Kluskiego spisał pułkownik Norbert Okołowicz w książce „Wspomnienia z seansów z medium Frankiem Kluskim”. Nie były wszak tylko efektywnymi bezużytecznymi pokazami. Wspomniany autor, będąc pod wrażeniem medium, stwierdził: „Trudno mi jest wyliczyć, ile osób skutkiem samego tylko uczestniczenia w seansach z nim odzyskało równowagę życiową, zachwianą ciężkimi przejściami. Ile ciężkich i brzemiennych łez zostało otartych w chwilach zetknięcia się z niezwykłym darem tego człowieka. Ile osób uwierzyło w wieczność ewolucji i w wieczność istnienia duszy ludzkiej. Ile wiary odzyskano!”
Teofil Modrzejewski zmarł 22 I 1943 w Warszawie na gruźlicę i pochowany został na cmentarzu Powązkowskim.
Najsłynniejszy polski jasnowidz Krzysztof Jackowski od pewnego czasu prowadzi wideo-blog w internecie w sieci youtube.com. Czasami odcinki są naprawdę niezwykle ciekawe ze względu na szczegóły związane z jasnowidzeniem, które podaje Krzysztof Jackowski. Tak było w przypadku ostatniego odcinka z tej serii pt. ”Jak poczuć zmarłą, bliską tobie osobę? Jak to możliwe?” z 4 czerwca 2019.
Jasnowidz co prawda kilka razy zastrzega, że ten odcinek „jest trochę nudny”, ale jest dokładnie odwrotnie – mówi w nim nieprawdopodobnie ciekawe rzeczy dotyczące kontaktu z duchami. Przede wszystkim ujawnia coś, o czym my wiemy od dawna – duchy potrzebują do manifestacji i kontaktu z ludźmi „ich energii”, a nawet wyraźnego pozwolenia na skorzystanie z własnej energii.
Odcinek wideo-bloga K. Jackowskiego, w którym mówi o tej niezwykłej sprawie związanej z kontaktem z duchami, jest poniżej:
Komentarze: 0
Wyświetleń: 1423x | Ocen: 0
Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5
Wejście na pokład
Wiadomość z okrętu Nautilus
UFO24
więcej na: emilcin.com
Artykułem interesują się
Dziennik Pokładowy
FILM FN
EMILCIN - materiał archiwalny
Archiwalne audycje FN
Poleć znajomemu
Najnowsze w serwisie