Dziś jest:
Czwartek, 2 maja 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5798x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Czw, 17 lis 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Czy w dacie wybuchu Powstania Warszawskiego była zapisana... jego klęska po 63 dniach?

Numerologia to nauka mówiąca o tym, że naszym światem rządzą liczby, które determinują ludzkie losy. Prawidłowe odczytanie tych liczb potrafi wskazać przyszłość danego człowieka albo jakiegoś przedsięwzięcia. Sprawa numerologii rzadko jest poruszana na stronach NAUTILUS-a, ale tym razem dostaliśmy ciekawego maila od p. Jacka Krysiaka, który zauważył ciekawe zestawienie liczb w dacie wybuchu Powstania Warszawskiego. Szanowni Państwo, Odkryłem niedawno, całkiem przez przypadek, dziwną regularność numerologiczną w dacie wybuchu Powstania Warszawskiego, a także w ilości dni jego trwania. A mianowicie: powstanie wybuchło 1.08.1944 i trwało 63 dni pierwszy człon daty po zsumowaniu cyfr daje nam 9 ( 1+8=9 ) cyfry roku po zsumowaniu dają 9 ( 1+9+4+4=18 - 1+8=9 ) suma cyfr całej daty również daje 9 ( 1+8+1+9+4+4=27 - 2+7=9 ) cyfry w liczbie dni powstania po zsumowaniu dają 9 ( 6+3=9 ) powstanie zakończyło się o godz 21, czyli 9 wieczorem ( wg. aktu kapitulacji, walki wygasły o tej właśnie godzinie ) Jestem ciekaw, czy jakiś numerolog analizował kiedyś te liczby i co one oznaczają? Z poważaniem, Jacek Krysiak, Warszawa. Oto co napisał nasz znajomy numerolog na temat tego wydarzenia: Dziewiątka jest początkiem i zarazem końcem wszystkich wydarzeń, tak samo jest z tymi młodymi ludźmi, urodzili się aby zginąć, w heroicznej walce, poświęconej ludzkości. Dziewiątka żyje i pracuje dla społeczeństwa, ma ducha przywódcy bo to symptomy jedynki. Początek, a ulega bo jest zwieńczeniem okresu /MUSI zgasnąć /. Daje nowy początek (metamorfoza przejścia starego w nowe), to jest symbol wielkiego upadku nowego życia dla innych już pokoleń ,bo samo nie jest już udziałem. Obumarło ...jak ziarno wrzucone do gleby, by wydać nowe kłosy. Dziewiątka jest szlachetna, sama nadstawia grzbietu, by inni mogli przejść na drugą stronę, zostając wdeptana w glebę by stała się popiołem . Dziewiątka nie odbiera nagród , jest tylko na ustach - wspomnieniem . Podobnych niebywałych zbiegów okoliczności jest więcej, jeżeli chodzi o analizę dat. Wystarczy przypomnieć atak terrorystów na WTC 11 września 2001 roku. Spójrzmy na datę ataku w USA: 9/11 - 9 + 1 + 1 = 11 11 września do końca roku pozostało 111 dni. 11 września 2001 był 254 dniem tego roku. 2+5+4=11 Dwie wieże WTC przypominały dwie jedynki, czyli... 11 Numer lotu pierwszego samolotu, który uderzył w WTC, to 11 Pilot terrorysta tego samolotu nazywał się Mohamed Atta. Jego imię i nazwisko to w sumie... 11 liter. Podobna historia występuje w przypadku imienia i nazwiska głównodowodzącego atakiem, który nazywał się Ramzi Yousef. Stan Nowy Jork przystąpił do Stanów Zjednoczonych z numerem... 11. W 2001 roku od zakończenia II wojny światowej minęło 56 lat. 5+6=11 Po angielsku III WOJNA ŚWIATOWA to World War III, czyli 11 znaków. Pierwsza wieża zawaliła się w 11 sekund. Budowa Pentagonu zaczęła się dokładnie... 11 września 1941 roku. Dwie wieże WTC budowano w latach 1966-1977, czyli zajęło to 11 lat. I tak dalej, i tak dalej – można te przykłady mnożyć w nieskończoność. Ja jednak pozwolę sobie opowiedzieć historię, która przydarzyła się jednemu z oficerów ściśle „dowodzących NAUTILUS-em”, a która ma mocny związek z numerologią. Było to na początku lat 90-tych, nasz kolega chodził razem z ośmioma kolegami z wyższej uczelni na siłownię. W sumie 9 studentów ćwiczyło trzy razy w tygodniu. Wszystko zaczęło się od tragicznej śmierci jednego z nich. Ledwo otrząsnęli się z szoku (mieli wtedy po 20 lat, tworzyli zgraną grupę przyjaciół), kiedy w wypadku samochodowym kilka miesięcy później zginął kolejny. Na siłownię chodziło już tylko siedmiu. Po kilku tygodniach tragiczny wypadek samochodowym zakończył się śmiercią kolejnego studenta – wszystko stało się w ciągu kilku miesięcy! Sprawa wydawała się nieprawdopodobna, wręcz trudno było uwierzyć, że zginął tragicznie co trzeci z nich w różnych wypadkach w tak krótkim czasie. I wtedy jeden z nich zaczął pisać daty śmierci na kartce i nagle… okazało się, że pomiędzy śmiercią pierwszego a śmiercią drugiego jest dokładnie dwa razy tyle dni, co między śmiercią drugiego a trzeciego. Podczas spotkania całej „szóstki z siłowni” zapadła krępująca cisza – był to wyraźnie ciąg malejący, co więcej – kolejny z nich powinien zginąć w dniu, który jasno wynikał z tego logicznego ciągu. Był to akurat dzień, kiedy mieli… zajęcia na siłowni. Na zajęciach mieli być obecni wszyscy z wyjątkiem jednego – tego dnia miał samolot do Londynu. Nie wahał się ani chwili – wystarczył jeden telefon i samolot został odwołany. W dniu „X” studenci starali się unikać wszelkich sytuacji, które mogłyby narazić ich na utratę życia – wszyscy szczęśliwie „przeszli” diabelską datę. Po latach o komentarz w tej sprawie poprosiliśmy numerologa. „To była klasyczna sytuacja numerologiczna, choć zdarzająca się bardzo rzadko” – powiedział numerolog – „przed utratą życia uratowało ich przypadkowe odkrycie spirali śmierci. Kto wie, czy gdyby tak się nie stało, ów samolot do Londynu nie rozbiłby się… niezwykła i bardzo przejmująca historia! W każdym razie radzę podchodzić do liczb z wielkim szacunkiem.”

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5798x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Czw, 17 lis 2005 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.