Dziś jest:
Niedziela, 28 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6297x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Czw, 26 sty 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Poltergeisty. Supernaturalne manifestacje, działanie człowieka czy... i jedno, i drugie!

Zjawisko poltergeista jest prawdopodobnie źle rozumianą formą zjawiska paranormalnego, przynajmniej w połączeniu z nawiedzonymi domami. Słowo "Poltergeist" w języku niemieckim oznacza "hałaśliwego ducha" i przez wiele lat badacze sądzili, że hałaśliwe duchy powodowały zjawiska, o których im donoszono. Sądzono, że wydarzenia, które miały miejsce w "nawiedzonym" domu z udziałem poltergeista były powodowane przez siłę zewnętrzną. Gdy stwierdzono jakiś prawdziwy incydent z udziałem "poltergeista", okazywało się, że był to wynik działania zarówno "inteligentnych duchów", jak i odczynników ludzkich, istnieją również przypadki, w których badacze są pewni, że wydarzenia były spowodowane przez obydwa czynniki. Wierzę, że jest możliwe, że jakieś miejsca mogą przyciągać obydwa zjawiska! Po pierwsze, spójrzmy na dwa różne rodzaje zjawisk, które zwane są "poltergeistami"... Przypadki poltergeistów są wynikiem działania prawdziwych, inteligentnych duchów... gdy poltergeistopodobne zjawiska są efektem działania odczynników ludzkich. Co powoduje, że tak trudno zdefiniować, czy faktycznie zjawisko jest połączeniem obydwu czynników... to, że w nawiedzonych miejscach skumulowana jest taka ilośc energii, że umożliwia to duchom byt w tych miejscach, oraz dla podświadomej energii odczynnika ludzkiego potrzebnej do manifestacji. W obu przypadkach mają miejsce podobne zjawiska, takie jak: odgłosy pukania i tupania, hałasy powstające bez przyczyny, uruchamianie się stojących przedmiotów takich jak artykuły gospodarstwa domowego, trzaskanie drzwi, obracające się z przerwami światła, wybuchające ognie, latający brud i kamienie, napady fizyczne na tle seksualnym i wiele innych. W pewnych przypadkach takie wydarzenia mogą być namacalnym dowodem działalności duchów, jednak w innych, gdy występuje zjawisko anomalne, nie może ono byc dziełem duchów. Wyłączając faktyczne przypadki w których występowały negatywne i gwałtowne duchy, powszechnie przyjęta teoria dotycząca poltergeistów mówi, ich działalność jest zwykle spowodowana przez osobę pracującą w gpspodarstwie domowym. Tą osobą jest zwykle młoda dziewczyna, wzburzona emocjonalnie. Sądzi się, że taka osoba może nieswiadomie manipulować przedmiotami znajdującymi się w domu poprzez psychokinezę (PK), czyli moc przesuwania przedmiotów za pomocą mózgu. Ta kinetyczna energia pozostaje niezbadana, jednakże nawet naukowcy głównego nurtu przyznają, iż takowa energia może istnieć. Nie wiadomo jak dotąd, dlaczego ta energia kumuluje się u kobiet w okresie dojrzewania, wiadomo jednak, iż taki proces rzeczywiście występuje. Wydaje się, że gdy zjawisko zaczyna się manifestować, dziewczyna jest zwykle w stanie podniecenia emocjonalnego lub seksualnego. Jest to również możliwe nawet u młodych chłopców, a także i u dorosłych, bycie w stanie nieświadomego zamanifestowania tej zdolności. Ogromna większość ludzi nie powoduje takich zjawisk celowo i są zwykle zaskoczeni, gdy okazuje się, że posiadają umiejętność robienia dziwnych rzeczy. Co może być nawet trudniejsze, ponieważ badacz jest obecny, gdy działania duchów i energii manifestują się w tym samym miejscu jednocześnie. Sądzi się, że te czynniki mogły wystąpić i wystąpiły jednocześnie w najsławniejszym "nawiedzonym domu" ubiegłego wieku. Probostwo Borley Jeden z najsłynniejszych na świecie przypadków nawiedzonego domu był właściwie miejscem, gdzie mogła występować działalność odczynnika ludzkiego. Wydaje się, że nie ma wątpliwości, że probostwo Borley zostało nawiedzone... jeśli wierzyć badaczowi Harry'emu Price'owi (ja wierzę) lub nie. Długa historia niezależnych badań skłania do tego, by uwierzyć, że straszydło opuściło probostwo na wiele lat przed zainteresowaniem się nim przez Price'a. Wcześniej, probostwo Borley było podupadającym starym dworkiem w angielskim hrabstwie Essex. Harry Price zainteresował się nim w 1929 roku gdy gazety doniosły o dziwnych zdarzeniach, jakie miały tam miejsce przez wiele lat. Price napisał później dwie książki o tym domu i od tego czasu nazywany jest on "Najbardziej Nawiedzonym Domem W Anglii". Price został poproszony przez redakcję gazety o zbadanie i opisanie wydarzeń, takich jak znalezienie odcisków stóp widma, dziwne światła, upiorne szepty, człowiek bez głowy, dźwięki dochodzące z zewnątrz, pojawienie się budowniczego Henry'ego Bull'a oraz duch zakonnicy spacerujący po ogrodzie. Miejscowa legenda mówi, że klasztor był niegdyś zamieszkany i w XIII wieku piękny, młody nowicjusz został zabity przy próbie ucieczki z tego miejsca. Mnich został powieszony, a jego przyszłą panne młodą żywcem zamurowano w ścianach klasztoru. Historie przez wiele lat opowiadali godni zaufania i niezależni świadkowie. Price przeprowadził wywiad wśród wielu byłych dzierżawców i gruntownie zbadał dom, dzierżawiąc nawet miejsce przez okres jednego roku przy 24-godzinnym czuwaniu w dzień Wigilii. Wiele relacji zgromadzonych przez Price'a w probostwie Borney pochodziło z pierwszej ręki, rozmawiał z osobami, które widziały lub słyszały dziwne zjawiska, jak dźwięk uderzania dzwonu, odgłosy stukania a także przedmioty wędrujące z jednego miejsca w inne. Choć dokuczliwe, duchy w probostwie były stosunkowo spokojne do października 1930 roku, kiedy to wielebny Lionel Foyster i jego żona, Marianne, weszli do domu. W czasie pobytu w domu zauważyli nasilenie się zjawisk paranormalnych. Ludzie zostali zamknięci między pokojami, artykuły gospodarstwa domowego gdzieś zniknęły, okna zostały rozbite, meble zaczęły się przesuwać, znikąd dobiegły dziwne dźwięki, i wiele więcej. Jednakże, najgorszym wydarzeniem dotyczącym bezpośrednio pani Foyster było to, kiedy nocą spadła z łóżka, uderzona przez niewidoczną rękę, a później zmuszona do łapania w dzień i w nocy ciężkich przedmiotów latających w powietrzu, w końcu zaś o mało nie uduszona materacem. Wkrótce potem na ścianach domu ukazały się napisy nakreślone przez nieznaną rękę. Autor wydawał się błagać panią Foyster, ponieważ napisy brzmiały "Marianno, proszę pomóż mi" i "Marianno odpraw mszę". Ponieważ wszystkie wydarzenia rozgrywały się w obecności pani Foyster, skłoniło to Price'a do przypisania jej nieświadomej manipulacji. Jednakże wciąż wierzył w istnienie upiornej zakonnicy i innych zjawisk, o których mu donoszono. Probostwo nie pasowało do przyjętej wcześniej definicji nawiedzonego domu, który zyskiwał sobie coraz to gorszą opinię. Wbrew plątaninie zjawisk skoncentrowanych wokół Marianne, Price utrzymywał, że przynajmniej jeden duch znalazł w domu współczującą mu żonę proboszcza. Było to jedyne wytłumaczenie, jakie znalazł w obliczu tajemniczych wiadomości wypisanych na ścianie. Według Price'a, i ja jego zdanie podzielam, probostwo Borley było w pewnym sensie katalizatorem zjawisk paranormalnych. Było to miejsce, które wydawało się przyciągać energię, jak również służyć jako akumulator, przez który Marianne Foyster mogła nieświadomie stukać. W domu występowały trzy różne typy zjawisk: duchy, które oddziaływały wzajemnie na badaczy, być może nawiedzała go również wspomniana zakonnica, a także poltergeistopodobne zjawiska, które objawiły się za sprawą pani Foyster. Tłumaczenie: Ivellios

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6297x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Czw, 26 sty 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Brak zainteresowanych Załogantów.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.