Dziś jest:
Niedziela, 12 maja 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6083x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pon, 31 lip 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

Kolejne obserwacje świetlnych kul nad Polską, a także nowe zdjęcia i filmy.

Obserwacje obiektów UFO pozwolą nam w przyszłości stworzyć mapę, na której będziemy zaznaczali miejsca, gdzie pojawiają się niezwykłe obiekty. Tego typu mapa pozwoli nam ustalić trasy przelotów obiektów UFO. W tej chwili mamy już wystarczająco dużo informacji, aby taką mapę stworzyć. Najpierw jednak przedstawimy Wam kilka informacji praktycznie z ostatnich godzin. Od czego zaczniemy? Od obserwacji, która miała miejsce w Częstochowie. Witam! Mam na imię Sylwia mam 36 lat.Mieszkam na osiedlu w Częstochowie. Wczoraj tj. 30 07 2006 roku mniej więcej o godzinie 00:10 siedziałam na balkonie palac papierosa. W pewnej chwili patrząc w góre zobaczyłam coś nic nie przypominajacego co znam ani to nie samolot ani ptak, ani helikopter, nie umialam okreslić co to mogło być. Leciało niezbyt wysoko to znaczy nizej niz samoloty pasazerskie , wyzej niż ptaki, lotnie itp. Leciało równo , prosto , bezszelestnie przy tym pulsując swiatłem zamglonym z jednej strony białym a z grugiej pomarańczowym ale takim niezbyt wyrażnym. jednak nie mogło to byc swiatło odbite tylko świeciło własnym. Kształt jakiś owalny jakby śmigło ale drgało , pulsowało.Nie widzialam czegos takiego nigdy.Ciekawa jestem czy ktoś jeszcze to widzial. Czas na obserwację, która miała miejsce w nocy z 28 na 29 lipca. witam, mieszkam w miejscowości Działdowo, na warmii i mazurach. Poprzedniej nocy tj. z 28 na 29 lipca , ok 23:00 przez okno w kuchni zobaczyłem na niebie 2 świecące obiekty. Niebo było klarowne, możnabyło zobaczyć gwiazdy. Obiekty które widziałem, na 100% nie były gwizdami, helikopterami, czy samolotami. były to 2 kuliste obiekty, na moje oko na wysokości 300 metrów. Nie były one duże, lecz znacznie większe od widniejących na niebie gwiazd. "Stały" one w miejscu ok 45 sekund od chwili ich zobaczenia, po czym znikneły, by za moment znów się pojawić, lecz znacznie dalej,bądz wyżej, trudno mi teraz to ocenić.postanowiłem szybko skoczyć do pokoju po aparat cyfrowy. niestety gdy wróciłem, tych obiektów nie było już na niebie. pozdrawiam redakcje nautilusa, jesteście świetni! Dziękujemy za relacje i miłe słowa. Już przechodzimy do następnej, ale najpierw zdjęcie. I najważniejsze parametry zdjęcia. -Data: 08.05.2006 -Godzina: 11:50 -Aparat: Canon Power Shot A610; Matryca-5,0 Mps -Miejsce: Olsztyn-Budowa Zakładu Michelin OLZ 2.1 kier. Ciepłownia Michelin (Stomil) Przechodzimy do kolejnej obserwacji UFO. (...) chcialem na szybko przekazac informacje ze zaobserwowalem w Boszkowie ( kolo Leszna 24 km ) dziwne swiatla na niebie 28 lipca i trzy dni wstecz miedzy godzina 22- 24 .. podobne do tych co kiedys obserwowalem w Dlugolece ( pisalem juz do was ) aha mam nagrane :) pozdrawiam Hubert Oczywiście obejrzymy to nagranie. Kolejna informacja doszła do nas od naszego człowieka w Krakowie, Tadeusza! Witam! A propos kul w nocy 25.07.06 potwierdzam w Krakowie widziałem pierwszą na południu na poziomie 20 stopni (godz. 0.30) i na północnym wschodzie czerwone kule rozdzielające się niczym krople(to nie było światło wschodzącego księżyca przec chmury, bo takie zjawisko jest podobne), to była godzina 01.40 ten sam poziom. Tadeusz z Krakowa. Ten 25 lipca był dniem, kiedy coś poruszało się nad Polską - jesteśmy tego pewni. Spójrzcie jeszcze raz na zdjęcie powyżej, bo... na pewno dostrzeżecie podobieństwo do obiektu, który jest na zdjęciu poniżej! Jest naprawdę wyjątkowe, bo... ale to za chwilę. -----Original Message----- From: ................ Sent: Monday, July 31, 2006 4:10 PM To: nautilus@nautilus.org.pl Cc: Subject: Witam serdecznie !!! Drogi Nautilusie!!! Pragnę Wam przedstawić dwie fotografie, które zrobiłem w tym roku 7 sierpnia, podczas wyprawy na górę Kościelec w Tatrach. Jeśli to możliwe to proszę o analizę tych fotek i ocenę co na nich widać. Chodzi mi oczywiście o to " coś" w postaci tych smóg i "kropek". Od siebie dodam, iż te dwie fotki zostały zrobione dwoma różnymi aparatami. Pierwsza fotka została zrobioa o godz. 14.00 a dróga o godz.13.59 wiec jest miedzy nimi 1 min. różnicy. Podczas wykonywania tych zdjęć na niebie oczywiście nie było nic widać prócz błękitu i chmur. Dopiero w domu podczas dokładnego oglądania materiału zwróciłem uwagę właśnie na to "coś". Bardzo proszę o odpowiedź w tej sprawie ( w miarę możliwości oczywiście). Z poważaniem Jacek . P.S Proszę o zachowanie anonimowości i oczywiście wyrażam zgodę na ewentualną publikację zdjęć na stronie. Zdjęcie jest ciekawe, bo obiektów jest więcej! Zobaczcie na powiększeniu. Analizowaliśmy to zdjęcie i - prawdę mówiąc - na 90% wykluczamy, że są to owady. Zdjęcie jest w bardzo wysokiej rozdzielczości (nie sugerujcie się tym, co widać na stronach, bo celowo zmniejszamy rozdzielczość starając się zaoszczędzić na transferze danych). Pan Jacek wspomniał o jeszcze jednym zjęciu wykonanym tego dnia. Oto i one! Dziękujemy za wszystkie maile i zdjęcia, które ledwie nadążamy wstawiać. Mam "odgórne polecenie", żeby na łamach NAUTILUS-a pojawiało się więcej informacji "pozaufologicznych", ale skoro ten tekst jest o tym zjawisku, to na koniec jeszcze jedna relacja "sprzed lat" Witam Bardzo często śledzę Wasza stronę. Niemalże robię to codziennie. Gdy przeczytałem historie osób, które obserwowały świecące obiekty w kształcie trójkąta, postanowiłem w końcu napisać o tym co spotkało mnie kilka lat temu. Byłem (chyba) też obserwatorem obiektu w kształcie trójkąta, który świecił jasnym światłem (z czasem zrobiło się ono pomarańczowe) i wisiał nieruchomo w powietrzu przez półtorej godziny. Zresztą obserwatorem tego było kilkanaście osób z mojego bloku. Nikt nie zrobił jednak zdjęcia tego obiektu, nikt też nie chciał zbytnio dyskutować na ten temat. Było to bodajże w 1992 lub 1993 roku (chodziłem jeszcze wtedy do szkoły podstawowej) na pewno w listopadzie, ok. godz. 16.00 (nie wiem czemu ale miesiąc pamiętam doskonale). Nic by w tym dziwnego nie było gdyby nie pewne zdarzenie, któro miało miejsce w moim domu jakieś 5 lat później (nie wiem czemu ale skojarzyłem to od razu z obiektem, który obserwowałem). Pewnej nocy obudziła mnie moja mama (mimo młodego wieku ma wiele schorzeń), która lekko oszołomiona chciała mi opowiedzieć sen jaki miała. Otóż moja mama ma?? schorowane między innymi nogi. Przed feralną nocą uskarżała się na silny ból w kolanach, który momentami nie pozwalał jej normalnie chodzić. Tej nocy jednak, stwierdziła, że kolana już jej nie bolą. Opowiedziała mi też sen, który „wyjaśniał” powód nagłego ustąpienia schorzenia. Otóż mama stwierdziła, że śniło się jej, iż w naszym mieszkaniu, dokładnie w dużym pokoju, zmaterializował się niewielki obiekt, z którego wysiadło dwie istoty o wzroście ok. 1 m (ich twarzy mama nie mogła zobaczyć, gdyż były przesłonięte tak jakby pończochą i mama twierdzi, że istoty te wręcz nie pozwalały na siebie patrzeć) i bez słowa zaczęły „majstrować” przy kolanach mamy, która śniąc o tym, stwierdziła, że jednak nie spała, ale była sparaliżowana, tak jakby pod działaniem miejscowego znieczulenia. Mama pamięta też z tego snu, że owe istoty używały przyrządu, który działaniem i wyglądem przypominał lutownicę. Coś nim „lutowali” przy kolanach. Potem na kolana mamy położyli jakąś masę, która miała zielony kolor. Gdy mama mnie obudziła, w domu wyraźnie było czuć zapach, tak jakby spalonego ciała (w każdym razie nigdy się z takim zapachem nie spotkałem ani przed, ani po zdarzeniu). Wtedy już trochę, zainspirowany obserwacją obiektu, o którym pisałem wcześniej, interesowałem się tematyką UFO, czytywałem publikacje poświęcone tej tematyce. Właśnie pod wpływem przeczytanych historii na ten temat, od razu zacząłem szukać na nogach mamy jakiś szczególnych znaków. Niczego szczególnego jednak nie znaleźliśmy. Po tym zdarzeniu mama do tej pory ani razu nie uskarżała się na bóle kolan. To jednak nie koniec. Od tamtego czasu zarówno mama jak i ja widujemy „dziwne” obiekty na niebie. Zdarza się to sporadycznie ale fakt jest faktem. Dodatkowo ja, osoba mająca 27 lat, nie odczuwam nic szczególnego gdy te obiekty widzę (wcześniej wywoływało to u mnie pewien lęk). Podświadomie wiem, że jesteśmy przez kogoś obserwowani. Śmiem nawet stwierdzić, że gdyby doszło kiedyś do mojego spotkania z kimś, kto jest „po tamtej stronie”, to nie wywołałoby to u mnie większego zdenerwowania. Po prostu uznałbym to za kolejne spotkanie?? Dałem tutaj świadomie znaki zapytania, gdyż odnoszę wrażenie, że takie spotkania już były. Ciekawostką jest również fakt, że trzykrotnie w okolicach mojej miejscowości odkryto piktogramy (dwa w zbożu, jeden na trawie – w 2004 i 2005 roku). Na tym kończę. Pisze do Was z Zamojszczyzny, nazywam się Wojtek (....), chciałbym jednak aby nazwisko pozostało do wiadomości Waszej redakcji, zresztą wykonujemy podobne zawody (jestem dziennikarzem), to wiemy jak to działa ;) Następna potężna porcja wiadomości o obecności UFO na Ziemi jest już przygotowywana i zostanie opublikowana na łamach portalu nautilus.org.pl

Komentarze: 0
Wyświetleń: 6083x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Pon, 31 lip 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.