Dziś jest:
Niedziela, 28 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5971x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Śr, 8 lis 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

„Spaliła się tylko jedna strona twarzy” – taką niezwykłą informację otrzymała nasza czytelniczka w czasie snu. Koniecznie przeczytajcie tę historię!

W naszym archiwum dość pokaźną grupę listów dotyczących snów stanowią te, w których osoby utrzymują, że w czasie snu otrzymały jakiś znak od osoby zmarłej. Oczywiście takie sytuacje zawsze budzą wątpliwości, czy przypadkiem w grę nie wchodzi fantazja. Ale zdarzają się rzadko przypadki, gdzie można śmiało wykluczyć zbieg okoliczności. Tak jest prawdopodobnie w tym przypadku. Oto pełny tekst listu do Redakcji NAUTILUS-a: Droga redakcjo, Jestem nowym Waszym czytelnikiem. Mam 49 lat. 17 lat temu przeżyłam śmierć kliniczną, ale o tym może kiedy indziej. Dzisiaj chciałam opisać pewną historię. Mieszkałam wtedy w Krakowie i miałam przemiłych sąsiadów. Ania późno urodziła dziecko w wieku 35 lat /długo się starali/. Pewnego dnia Anka postanowiła wyjechać do Londynu do pracy, synek miał 1,5 roku... wszyscy jej odradzali, a ja szczególnie. Zawsze coś by się przydało, ale niczego im nie brakowało.. Anka była uparta i wyjechała. W Londynie była już siostra, a ona wyjechała z bratem. Były to czasy, że nie było telefonów w każdym mieszkaniu i często dzwoniła do nas nawet o 23, aby porozmawiać z mężem. Teraz muszę o sobie: często czuję, że cos się stanie, lub przewidzę coś.. i było to tak także tym razem. Wstaję rano. Nie pamiętam snu, ale wiem jedno: nikt z trójki rodzeństwa nie wróci z Londynu. Zaczęliśmy się z mężem zastanawiać... Siostra Anki była w Londynie kupę lat pewnie ma tam kogoś, brat Anki pewnie kogoś znajdzie, ale ona przecież tak kochała swojego męża i byli naprawdę udaną parą? Zastanawianie nic nie dało, nic nie wymyśliłam. Za dwa dni dostajemy wiadomość, że cała trójka zginęła w wypadku, był pożar w hotelu w którym mieszkali i wszyscy się spalili. Ale to nie koniec historii. Rodzinie ze względu na dochodzenie nie chcieli wydać zwłok.. myśleliśmy, że po prostu są zwęglone /taka była informacja/ I wreszcie był ten sen... A ja mam sen: spotykam sie z Anką w jej domu ona jest zadowolona, uśmiechnięta.. - Anka przecież ty nie żyjesz? - Tak, ale ja naprawde jestem tu i rozmawiam z Tobą. - Przecież ty cała się spaliłaś jak to możliwe że tak ładnie wyglądasz? - Nieprawda! Tylko jedna strona się spaliła! I wtedy odchyliła włosy pokazując małą bliznę.. - Anka... wróć do nas.. nie żal ci synka? Wtedy posmutniała i mówi, że żal, ale się wychowa, a męża też żal, ale da sobie radę... - Ty choć do mnie... I wtedy zaczęłam się wykręcać i przestraszyłam się! Obudziłam się. Mąż Ani nabijał się, że mi się ona przyśniła, a jemu nie. I że głupoty gadam, bo ciała nie chcą wydać i że zwęglone... Po roku Anka wraz ze swoim rodzeństwem - ich ciała przyjechały do Polski i wyobraźcie sobie, że... tak jak mówiła w moim śnie tylko jedna strona była spalona! Pozdrawiam Barbara Ch. Kraków

Komentarze: 0
Wyświetleń: 5971x | Ocen: 0

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 0/5


Śr, 8 lis 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.