Dziś jest:
Piątek, 3 maja 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

Komentarze: 0
Wyświetleń: 8794x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 1/5


Pt, 2 cze 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   

"Koń był spocony, a jego grzywa była zamieniona w setki misternie uplecionych warkoczyków" - to jedna z najdziwaczniejszych tajemnic z naszego X`Files Fundacji NAUTILUS.

Ten tekst nie jest żartem. Piszę to na początku żeby nie było żadnych wątpliwości - absolutnie wierzę, że to zjawisko jest prawdziwe. Mimo, że zjawisko jest zadziwiające i obezwładniajace. Na czym polega? Już wyjaśniam. Dotyczy koni. Zdarza się, że konie na skutek działania dziwnych sił mają rano zaplecione grzywy w setki warkoczyków. I nie jest to żart, a takie historie znajdziecie wszędzie w środowiskach hodowców koni. Powtarzane są one mimo tego, że wydają się zupełnie absurdalne. Pamiętam mojego znajomego, który opowiedział mi historię, którą słyszał od ojca. Tuż po wojnie rodzina mieszkająca na wsi miała konia. W nocy koń stał samotnie w stodole. To, co pamiętał ojciec, to bardzo głośne rżenie konia, które budziło wręcz domowników. Kiedy rano ojciec poszedł zobaczyć konia, ten był prawie zmaltretowany i ledwo trzymał się na nogach. Najbardziej zadziwiała jego grzywa. Zamiast długich końskich włosów widać było... kilkanaście małych warkoczyków! Grzywa była tak spleciona w te warkoczyki, że trzeba było je po prostu obciąć. Na nic się zdały próby ich rozsłupłania. I żeby ta historia była pojedyńczym przypadkiem... a skąd! Oto wiadomość, która dotarła do nas na pokład NAUTILUS-a: Witam serdecznie! Mając świadomość, że mój ojciec (58 lat) spędził dzieciństwo na wsi ( Wilczyska, Woj. Lubelskie ), gdzie bardziej niż w mieście wciąż żywe są różne historie, mity i opowieści wykraczające poza zwykłą ludzką wyobraźnię, zapytałem go w żatobliwej formie, jakie to wówczas krążyły legendy. Ojciec bez zastanowienia odparł, że tego typu historii wówczas było bez liku a jednej był sam wielokrotnie uczestnikiem i może potwiedzić jej autentyczność. Otóż mając 7-12 lat ( co najmniej 3 razy ) wchodząc rano do zamkniętej na noc stajni jego zaskoczenie budziły zaplecione w warkocze grzywy koni. Jak wspomina mój ojciec była to niezwyle misterna robota. Konie nie miały zaplecionego jednego warkocza ale od 15 do 20 małych warkoczyków. Samo rozczesywanie jednej grzywy zajmowało ojcu co najmniej kilkanaście minut, więc samo plecenie musiało trwać dobrą godzinę. Kto plutł w nocy koniom grzywy? W tej wiosce fenomen ten był powszechnie znany. Ludzie mówili ponoć, że to "mara" zakrada się niepostrzeżenie do zagród czy stajni i plecie koniom grzywy. Oczywiste jest, (jak w większości takich historii ) że ani psy ani konie nie sygnalizowały danej nocy swego niepokoju. Podobno dla mojego dziadka fenomen ten był czymś oczywistym. Irytowało go tylko to, że "mara" nie dawała koniom w nocy wypocząć przed pracą w polu. Jednak jak mój ojciec wspomina, że konie wcale nie musiały się budzić w trakcie plecenia ich grzyw, a tym bardziej denerwować tym faktem. Po prosty "ktoś" kto składał im w nocy wizyty był im widocznie doskonale znany. Pozdrawiam, Kuba OD REDAKCJI: Zanim podamy Wam próbę wyjaśnienia tego fenomenu, czekamy na kolejne historie o zaplecionych końskich grzywach. Nasz adres mailowy: nautilus@nautilus.org.pl

Komentarze: 0
Wyświetleń: 8794x | Ocen: 1

Oceń: 2/5
Średnia ocena: 1/5


Pt, 2 cze 2006 00:00   
Autor: FN, źródło: FN   



* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Artykułem interesują się

Poniżej lista Załogantów, których zainteresował ten artykuł. Możesz kliknąć na nazwę Załoganta, aby się z nim skontaktować.

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

EMILCIN - materiał archiwalny

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.