Wielokrotnie mieliśmy okazję przekonać się o tym, że wystarczy skierować dobrej jakości kamerę w niebo, aby przy odrobinie szczęścia nagrać przeróżne zagadkowe obiekty, które nie są widoczne "gołym okiem". Bardzo dużo filmów z UFO było nagranych dokładnie w ten sposób. Ktoś filmował banalną scenę, przy okazji także w kadrze był fragment nieba. Potem nagle ku swojemu bezgranicznemu zdumieniu taka osoba odkrywała, że po niebie przelatywał jakiś obiekt, którego wyjaśnić nie sposób. Najbardziej cenne są takie nagrania, które pokazują przelot więcej niż jednego obiektu. I tym razem mamy dokładnie taką sytuację.

W niedzielne popołudnie 29 lipca 2012 ekipa FN wybrała się do Parku Linowego, który jest położony nad Wisłą w Warszawie, tuż obok ZOO. To specjalnie przygotowany teren do wspinaczki z użyciem lin rozmieszczonych na drzewach. Nasz koleżanka Agnieszka postanowiła spróbować swoich sił na najtrudniejszej z tras, położonej najwyżej. Około 18.50 przechodziła jeden z najtrudniejszych odcinków, położony kilkanaście metrów nad ziemią. Na dole jeden z naszych kolegów filmował jej wspinaczkę przy pomocy naszego sprzętu.

Świeciło słońce akurat w momencie, kiedy jest tak zwany „złoty czas fotografii”, kiedy światło jest najlepsze do wykonywania zdjęć czy filmów. W pewnym momencie w wizjerze kamery dostrzegł przelot jasnej kuli bardzo wyraźnie widocznej na niebie, które jest za naszą Agnieszką. Obiekt jest widoczny na tych „screenach” z filmu.

Najciekawsze jednak jest to, że po powrocie do Bazy FN postanowił obejrzeć uważnie wspomniany fragment filmu i dostrzegł coś jeszcze. Okazało się, że tuż po przelocie pierwszego obiektu na niebie pojawił się drugi obiekt (!), który przeleciał tym samym torem, co pierwszy!

Film oglądało sporo osób. Wszyscy zgodzili się, że tego typu „przeloty UFO jeden po drugim tym samym torem” wykluczają przypadek, odsyłają wszelkie teorie „pyłkowo-ptakowe” w daleki kosmos. Wszystko wskazuje na to, że nasza kamera zarejestrowała przelot dwóch obiektów UFO. Oto materiał wideo z tego wydarzenia:

Nasza ekipa szykuje się do kolejnej odsłony projektu „Otwarte Niebo”. Tym razem jedziemy do naszych czeskich przyjaciół, którzy zaprosili nas w niezwykłe miejsce. Według ich relacji bardzo często dochodzi tam do manifestacji UFO. Ich zdaniem przy pomocy naszego sprzętu będziemy mogli mieć okazję nagrać – jeśli oczywiście będziemy mieli trochę szczęścia – pojawienie się Niezidentyfikowanego Obiektu Latającego.

Okres wakacyjnych wyjazdów ekipy Fundacji Nautilus absolutnie zdominował fenomen UFO. Będziemy w naszym serwisie dawać relacje z wyprawy, dzięki czemu będziecie mogli śledzić poszczególne etapy naszych podróży. Jednym z najciekawszych punktów będzie wykonanie dokumentacji jednego z najbardziej widowiskowych Bliskich Spotkań III Stopnia, które miało miejsce na terenie Dolnego Śląska.

Na koniec jedna zabawna sprawa, która pojawiła się podczas planowania wyprawy w Bazie FN. Niezwykle urocze i na swój sposób zabawne jest to, że akurat w różnych stacjach telewizyjnych prezentowane są od jakiegoś czasu reklamy tego regionu Polski prezentujące Dolny Śląsk jako „miejsce magiczne”.

Twórcy tej kampanii reklamowej z pewnością nie są świadomi, jak bardzo trafne jest to określenie dla ludzi FN przygotowujących się do podróży naszym konwojem po Dolnym Śląsku śladem wydarzeń typu X`Files.

Jeśli w tamtym rejonie Polski posiadane przez nas informacje dotyczące incydentu z UFO okażą się prawdziwe, to… istotnie jest to wyjątkowe miejsce – to jeden z nielicznych przykładów reklam, która jest w 100% prawdziwa! ;)