Jacob Simmons i Gethry Lee Sutherland to bardzo religijni mieszkańcy miasta Anderson County w Północnej Karolinie.

Na paragonie ze sklepu Wal-Mart odkryli, że widać na nim jakąś twarz brodatego mężczyzny. Oto zdjęcia:

/i po małej korekcie - poniżej/

Doszli do wniosku, że musi to być twarz Jezusa Chrystusa.

"Im bardziej się temu przyglądaliśmy, tym bardziej przypominał Chrystusa" - powiedział Jacob Simmons - "To było szokujące. Zapierało dech w piersiach"

Para kupiła kilka obrazów w Wal-marcie w niedzielę 12 czerwca 2011. Początkowo nic nie było widać, ale trzy dni później, kiedy wrócili z nabożeństwa, Simmons zauważył paragon na podłodze mieszkania swojej dziewczyny.
Opowiadał, że wszedł do kuchni i miał wrażenie, jakby ktoś się na niego patrzył. Oboje twierdzą, że nie mają pojęcia, jak ten wizerunek znalazł się na paragonie i zaklinają się, że nie jest to żart. Obraz brodatego mężczyzny nie znika pod wpływem dotknięcia. Simmons zadzwonił do sklepu z pytaniem, jak na paragonie mógł pojawić się taki znak.

"Powiedzieli, że może pod wpływem temperatury, ale... jak to możliwe, skoro leżał na podłodze?" - mówił dla telewizji CNN Simmons.

Początkowo młodzi ludzie bardzo wystraszyli się niezwykłym obrazem na rachunku, ale teraz postrzegają go jako znak nadziei dla świata. Są przekonani, że rysunek nie jest przypadkowym "ułożeniem się plam".

Oto materiał, który ukazał się w telewizji CNN i który natychmiast na naszej witrynie youtube umieściła ekipa FN/NAUTILUS HD.