Dobry wieczór, jestem stałym czytelnikiem Państwa serwisu który według mnie otwiera umysły i kruszy bariery między ludźmi uświadamiając nam jak bardzo jesteśmy połączeni i jak mało znaczą nasze "szczurze wyścigi" we współczesnym świecie.
Przeczytałem właśnie artykuł na Państwa stronie "Sen o wielkiej fali", w tym momencie chciałbym napisać o moich snach dotyczących tego tematu. Na wstępie dodam że nigdy wcześniej nie miałem żadnych snów które można by nazwać proroczymi, czyli takich które by się później sprawdziły i miały wpływ na moje życie i zwykle nic podobnego mi się nie śni. Jednakże sny o wylewającym się na ląd morzu przyśniły mi się się 3 razy, każdy był nieco inny.
W pierwszym stoję przy oknie w mieszkaniu (które to do niedawna posiadałem zostało sprzedane, znajdowało się w nadmorskiej miejscowości) <dla wiedzy fundacji w Świnoujściu> i widzę jak między domami przelewa się ponad 20 metrowa fala sięgająca poziomu na którym jestem, dodam że obserwowałem to z 4 piętra. W kolejnym śnie znajduje się w jakimś biurowcu na co najmniej 4-5 piętrze a o budynek rozbija się fala wody wybijając szyby i krusząc fasadę budynku. Trzeci sen dotyczy takiej samej fali obserwowanej z wewnątrz jakiegoś budynku, korytarzami zaczyna wlewać się woda, wiem jednak że jestem dość wysoko i musi to być potężna fala która uderzyła w tenże budynek.
Jednakże w każdym z tych snów mam jakby świadomość że jestem świadkiem tragicznego zdarzenia w którym ucierpieć może wiele ludzi jednak mi osobiście nic się nie stanie.
Myślę że powyższe sny w pewien sposób wpłynęły na decyzje o sprzedaniu mieszkania które posiadałem nad morzem.
jeżeli w jakikolwiek sposób moja relacja jest użyteczna wyrażam zgodę na przetwarzanie jej w każdej postaci bez podania moich danych osobowych w razie publikacji.
--
Pozdrawiam
[dane do wiadomości FN]