Dziś jest:
Sobota, 20 kwietnia 2024

Nasze położenie na tej Ziemi wygląda osobliwie, każdy z nas pojawia się mimowolnie i bez zaproszenia, na krótki pobyt bez uświadomionego celu. Nie mogę nadziwić się tej tajemnicy... 
/Albert Einstein/

XXI Piętro
HISTORIE PRZESŁANE PRZEZ ZAŁOGANTÓW
Wyślij swoją historię - kliknij, aby rozwinąć formularz


Zachowamy Twoje dane tylko do naszej wiadomości, chyba że wyraźnie napiszesz, że zezwalasz na ich opublikowanie. Adres email do wysyłania historii do działu "XXI Piętro": xxi@nautilus.org.pl

Twoje imię i nazwisko lub pseudonim

Twój email lub telefon

Treść wiadomości

Zabezpieczenie przeciw-botowe

Ilość UFO na obrazie





ANIOŁ STRÓŻ, OPIEKUN CZY MOŻE... PRZEZNACZENIE?
Śr, 20 sty 2016 09:57 | komentarze: brak czytany: 773x

Nasz czytelnik p. Adam opisał swoje "spotkania z nieznanym", które dotyczą fascynującego tematu, który my nazywamy "problemem opieki od kogoś/czegoś w trudnych, życiowych momentach".

From: [dane do wiad. FN]
Sent: Monday, January 18, 2016 10:21 AM
To: nautilus
Subject: Stróż, opiekun czy przeznaczenie?

 

Witam,

Mam na imię Adam i chciał bym Wam opowiedzieć swoją historię. Jestem Waszym czytelnikiem od wielu lat, właściwie chyba od początku serwisu. Nie jestem osobą specjalnie wierzącą. Do kościoła czasami wyciągnie mnie żona ale traktuję to wszystko w charakterze naszej tradycji a nie czegoś czym należy sobie zawracać głowę. Mam jednak nieodparte wrażenie, że coś lub ktoś przez cały czas mnie pilnuje.

Nie wiem dlaczego ale mam również wrażenie, jakieś takie silne przeczucie, że przestanie mnie pilnować w momencie kiedy zrobię to co jest mi przeznaczone. Kiedy czytam te słowa to wywołują one u mnie uśmiech bo brzmią jak z taniego filmu ale nie potrafię tego inaczej opisać.

Mam dość niebezpieczną pracę, jestem elektrykiem, pracuję przy urządzeniach górniczych dużych mocy, przy remontach statków i generalnie dość często muszę pracować przy urządzeniach elektrycznych będących pod napięciem itd. Do tego sporo jeżdżę samochodem.

Miałem w swoim życiu wiele sytuacji, które sugerują istnienie jakiejś siły, dzięki której jeszcze chodzę po tym świecie. Niezliczoną ilość razy uratowało mnie "TO" przed złapaniem się przewodu będącego pod napięciem w czasie prac w szafach elektrycznych. Zawsze zanim dotknąłem takiego przewodu czułem taki jakby impuls wewnętrzny, czasami nawet miałem wrażenie, że ktoś na mnie krzyknął "sprawdź!".Może wyda Wam się to głupie dlaczego chciałem łapać się przewodów pod napięciem :-) ale wynika to z charakteru mojej pracy i wolę nie wdawać się w szczegóły bo szkoda mi Waszego czasu. Tłumaczyłem to sobie "intuicją" czy czymś takim ale ostatnie dwa wydarzenia szczególnie zapadły mi w pamięć, do tego stopnia, że postanowiłem Wam je opisać:

 

1. Mieszkamy w domu jednorodzinnym. Opalany węglem. Uczyłem się nowej metody palenia "od góry", która jest o wiele czystsza od tradycyjnego palenia a przy tym przynosi spore oszczędności - polecam jakby co :-). Wiadomo jak to na początku przy naukach szło raz lepiej raz gorzej. Tego popołudnia po raz kolejny przystąpiłem do eksperymentów. Paliło się dobrze - do wieczora. Oglądałem TV i zasnąłem przy nim, było już późno w nocy. Nagle otworzyłem oczy, czułem niepokój, serce biło mi jak bym się czegoś przestraszył chociaż właściwie nic się nie stało. Nie wiedziałem co się dzieje sądziłem, że może coś mi się przyśniło ale kompletnie nic nie pamiętałem. Wstałem z kanapy i poszedłem zobaczyć do sypialni dzieci - jest na wprost drzwi od piwnicy, a więc i kotłowni. Wtedy zrozumiałem - w pokoju dzieci był dym!

Okazało się, że źle ustawiłem ciąg w piecu i piec wygasł tzn. wygasł płomień i węgiel tylko się tlił produkując kosmiczne ilości dymu. Cała piwnica była zadymiona tak, że nic nie było widać. Wietrzenie chwilę trwało i sytuację udało się szybko opanować. Aż strach pomyśleć co by się stało gdybym zasnął tam na dobre.

 2.Podróż autostradą. Jadę z kolegą z pracy, trasa długa i monotonna. W trakcie jazdy najpierw kieruję ja, później zamieniamy się miejscami. W samochodzie ciepło i przytulnie więc po krótkiej chwili zasypiam. W pewnym momencie znowu to samo uczucie co wtedy przy zadymieniu. Otwieram oczy i widzę, że jedziemy wprost na barierki przy autostradzie po prawej stronie. Szarpnąłem kierownicę żeby wyrównać jazdę. Kolega się obudził i za chwilę znowu trzeba było zamieniać się miejscami. ;-) Jeszcze jedna może mało istotna informacja ale od momentu w którym się obudziłem przez dość długi czas 2-3 minuty nie widziałem kolorów!

Cały świat widziałem jakby na niebiesko-biało. Tak jak w starym TV tyle, że zamiast czarnego był niebieski. Może to jakaś "zawiecha" receptorów wzrokowych czy czegoś w mózgu a może coś innego?

 Jeszcze kilka ciekawych sytuacji miałem z dziećmi. Na chwilę przed "katastrofą"

coś kazało mi np. chwycić synka czy córkę za rękę albo krzyknąć do nich żeby uważali czy coś w tym stylu. Zawsze mam nieodparte wrażenie, że ten "sygnał' przychodzi z zewnątrz. Nie jest to moja wyobraźnia czy coś, tylko taki zewnętrzny impuls.

Jak wspomniałem z religią jestem nieco na bakier więc nie bardzo chce mi się wierzyć, że to jakiś Anioł Stróż. Ostatnio czytając Wasze artykuły o reinkarnacji naszła mnie po prostu taka refleksja, że postawiono przede mną jakieś zadania, które mam wypełnić i po prostu "szefostwo" dba delikatnie o to żebym przypadkiem nie dał ciała i zrobił to co do mnie należy a później "droga wolna" ;-).

Czy moja teoria wydaje się Wam prawdopodobna?

A może macie jakieś podobne relacje w Waszym archiwum?

Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w drodze ku Nieznanemu!

Adam [dane do wiad. FN]


 

od FN:

Oczywiście, że Pana podejrzenia są słuszne. Jesteśmy pod obserwacją i pod delikatną opieką istot niewidzialnych przez 24h na dobę. Ktoś zapyta: dlaczego w takim razie dzieje się tyle zła i tyle wypadków wokół? Odpowiedź jest prosta: to efekt naszej działalności (nas ludzi) i karmy, która uruchamia potężne mechanizmy przeznaczenia. Są to rzeczy nieuchronne, których nasi "Aniołowie Stróżowie" nie mogą w ażden sposób zlikwidować, gdyż ich możliwości tu się kończą. Sprawa jest ciekawa - może wyjaśnimy ją w dluższym tekście w serwisie FN!





* Komentarze są chwilowo wyłączone.

Wejście na pokład

Wiadomość z okrętu Nautilus

ONI WRACAJĄ W SNACH I DAJĄ ZNAKI... polecamy przeczytanie tekstu w dziale XXI PIĘTRO w serwisie FN .... ....

UFO24

więcej na: emilcin.com

Sob, 3 luty 2024 14:19 | Z POCZTY DO FN: [...] Mam obecnie 50 lat wiec juz długo nie bedzie mnie na tym świecie albo bede mial skleroze. 44 lata temu mieszkałam w Bytomiujednyna rozrywka wieczorem dla nas był wtedy jedno okno na ostatnim pietrze i akwarium nie umiałem jeszcze czytać ,zreszta ksiażki wtedy były nie dostepne.byliśmy tak biedni ze nie mieliśmy ani radia ani telewizora matka miała wykształcenie podstawowe ojczym tez pewnego dnia jesienią ojczym zobaczył swiatlo za oknem dysk poruszający sie powoli...

Dziennik Pokładowy

Sobota, 27 stycznia 2024 | Piszę datę w tytule tego wpisu w Dzienniku Pokładowym i zamiast rok 2024 napisałem 2023. Oczywiście po chwili się poprawiłem, ale ta moja pomyłka pokazała, że czas biegnie błyskawicznie. Ostatnie 4 miesiące od mojego odejścia z pracy minęły jak dosłownie 4 dni. Nie mogę w to uwierzyć, że ostatnią audycję miałem dwa miesiące temu, a ostatni wpis w Dzienniku Pokładowym zrobiłem… rok temu...

czytaj dalej

FILM FN

WYWIAD Z IGOREM WITKOWSKIM

archiwum filmów

Archiwalne audycje FN

Playlista:

rozwiń playlistę




Właściwe, pełne archiwum audycji w przygotowaniu...
Będzie dostępne już wkrótce!

Poleć znajomemu

Poleć nasz serwis swojemu znajomemu. Podaj emaila znajomego, a zostanie wysłane do niego zaproszenie.

Najnowsze w serwisie

Wyświetl: Działy Chronologicznie | Max:

Najnowsze artykuły:

Najnowsze w XXI Piętro:

Najnowsze w FN24:

Najnowsze Pytania do FN:

Ostatnie porady w Szalupie Ratunkowej:

Najnowsze w Dzienniku Pokładowym:

Najnowsze recenzje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: OKRĘT NAUTILUS - pokład on-line:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: Projekt Messing - najnowsze informacje:

Najnowsze w KAJUTA ZAŁOGI: PROJEKTY FUNDACJI NAUTILUS:

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.